ODBUDOWA ŚRÓDMIEŚCIA GDAŃSKA PO 1945 ROKU

Z Encyklopedia Gdańska
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania

< Poprzednie Następne >
Bocznica kolejowa zbudowana w 1946 przez Dyrekcję Okręgową Kolei Państwowych i Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego, dochodząca do Kaplicy Królewskiej i służąca do wywózki cegły rozbiórkowej oraz gruzu
Widok na odbudowywaną ul. Szeroką, w głębi kościół św. Mikołaja, 1945–1950
Widok z dachu odbudowywanej kamienicy przy ul. Chlebnickiej w stronę kościoła św. Jana, 1945–1950
Odbudowa domów przy ul. Ogarnej 124–125
Odbudowa Bramy Zielonej, skrzydła podpartego od ul. Powroźniczej
Odbudowa ulicy Powroźniczej, z prawej fragment podpartej Bramy Zielonej, widok od strony Motławy


ODBUDOWA ŚRÓDMIEŚCIA GDAŃSKA PO 1945. Naloty alianckie z lat 1942–1944 nie wyrządziły w Gdańsku poważniejszych zniszczeń ( naloty bombowe podczas II wojny światowej). Inaczej było w roku 1945. Najpierw styczniowe dzienne i nocne naloty bombowców alianckich, potem atak lotnictwa radzieckiego z 26 stycznia, a zwłaszcza systematyczne naloty po 9 marca połączone z ostrzałem artyleryjskim, wreszcie walki uliczne w dniach od 27 do 30 marca doprowadziły niemal do zagłady niektórych dzielnic, a zwłaszcza Śródmieścia, w tym Głównego Miasta.

Jedną z przyczyn zniszczeń była bardzo gęsta zabudowa rejonu Głównego Miasta oraz wyłącznie drewniane elementy więźby dachowej i stropów. Z tego powodu paliły się całe kwartały ulic, ogień przenosił się po dachach z jednego budynku na drugi. Miejska straż pożarna była bezradna, koncentrując działania na wybranych obiektach, takich jak Ratusz Głównego Miasta i niektóre kościoły. Z powodu licznych uszkodzeń sieci wodociągowej po 20 marca pojawiły się trudności z wodą niezbędną do gaszenia pożarów. Pożary spowodowały ogromne zniszczenia dachów, murów i wyposażenia kościołów, w budowlach użyteczności publicznej, murów obronnych z basztami i bramami oraz kamienic Głównego Miasta. Także urządzenia infrastruktury technicznej, na przykład nabrzeża portowe, mosty, jezdnie, tory tramwajowe, sieci elektryczne, telefoniczne, gazowe, wodociągowe i kanalizacyjne, uległy daleko idącym uszkodzeniom lub wręcz likwidacji.

Dane statystyczne dotyczące zniszczeń Gdańska są rozbieżne: syntetyczne ujęcia oscylują od 80% (według monografii: Miasta polskie w Tysiącleciu) do 95% (Werner Hewelt, Danzig – ein europäisches Kulturdenkmal). Dobrze oddają stan Głównego Miasta z końca marca 1945 roku takie określenia jak: „sterczą tu wypalone ruiny i popękane filary”, „Gdańsk jest miastem, któremu wyrwano serce”, „rozpoznałem tylko trzy budynki”, „miasto jest martwe” (Dennis Wawer, Wielka Brytania), „ulica Mariacka, Długi Targ, ulice Długa i Ogarna – wszystko spalone. Ruiny, wśród których gdzieniegdzie zachowały się jeszcze wspaniałe portale” (prof. Linus Birchler, Szwajcaria).

Do odbudowy wykorzystywano całe cegły pochodzące z rozbiórek (choć większość przeznaczono na odbudowę Warszawy), gruz wysyłano do zakładów prefabrykacji, gdzie przerabiany był między innymi na pustaki stropowe, część służyła służyła jako podkład pod podłogi i posadzki. Znaczną ilość gruzu wykorzystano do budowy nasypu, na którym uruchomiono później Szybką Kolei Miejską. Materiał nie nadający się do wykorzystania wysypywano do jeziora Zaspa, wywożono barkami spod Bramy Stągiewnej w głąb Zatoki Gdańskiej, na wysypiska przy obozach w Narwiku i na Orunię oraz do wyrobiska gliny po cegielni Suchanino przy ulicy Dębinki.

Wobec dużego zniszczenia miasta, sprawa ewentualnej odbudowy starego Gdańska stała się przedmiotem ożywionej kilkuletniej dyskusji, w której wysuwano różne propozycje. Niezależnie od rozpoczętego w kwietniu 1945 roku odgruzowywania i rozminowywania miasta, od początkowo prowizorycznego naprawiania mostów, uruchamiania urządzeń źródłowych i przesyłowych wodno-kanalizacyjnych, elektrycznych i gazowych, komunikacji oraz łączności, toczyła się dyskusja, czy i jak Gdańsk odbudować. Wysuwano koncepcje, które można po dziesięcioleciach oceniać jako surrealistyczne; były one jednak wówczas, gdy „ruiny Gdańska oglądało się jak ruiny Babilonu lub Niniwy” (Marek Żuławski), całkowicie racjonalne.

Uważano, że „Gdańsk nie powinien być w ogóle odbudowany”, „Nie usiłujmy odbudować […] zwarcie zabudowanych ulic, ale odwrotnie, przeprowadźmy ich rozbiórkę aż do fundamentów […] W ten sposób rozwiniemy wielki, w naturalnej skali trójwymiarowy plan starego Gdańska z pokazaniem każdego niegdyś istniejącego domu” (Mieczysław Janowski). Argumenty przeciwników odbudowy były zdecydowane: „Wskrzeszać należy i można historyczne pamiątki drogie całemu narodowi. Pamiątki historyczne Gdańska dla ogółu są […] obojętne […] Było to miasto zawsze krnąbrne wobec Polski i obce […] i dlatego […] należałoby odbudować nowe miasto portowe w innym, znacznie dogodniejszym miejscu […] w Nowym Porcie” (Henryk Telzlaff). Inne proponowały rejon ul. Klinicznej we Wrzeszczu, powracając do koncepcji nowego centrum miasta z końca XIX wieku. Przedstawiano również projekt zbudowania na miejscu zniszczonego Śródmieścia nowoczesnej dzielnicy centralnej typu „city”, z wielką osiową arterią komunikacyjną tnącą obszar zabytkowy.

Główne Miasto. Powojenny wiceprezydent Gdańska, inż. architekt Władysław Czerny, rozpoczął ze swymi współpracownikami jeszcze w 2. kwartale 1945 roku opracowywanie koncepcji planu odbudowy Śródmieścia, zakładającej dość ścisłą restytucję historycznego układu przestrzennego Głównego Miasta i odtworzenie domów mieszczańskich z pewnymi modyfikacjami (na przykład rezygnacja z odbudowy oficyn). Uczestnicy ogólnopolskiej konferencji konserwatorów zabytków w Ratuszu Starego Miasta 25 IX 1947 z udziałem Generalnego Konserwatora Zabytków prof. Jana Zachwatowicza przyjęli rezolucję opowiadającą się za odbudową zabytkowego centrum w jego historycznych granicach. W 1948 roku Jan Zachwatowicz, po konsultacji z najwyższymi władzami państwa, podjął decyzję o odbudowie Śródmieścia, zgodnie z którą ograniczonej rekonstrukcji miało podlegać Główne Miasto. Na jego obszarze należało odbudować możliwie najwięcej autentycznych zabytków, biorąc równocześnie pod uwagę konieczność zapewnienia ich użytkownikom współczesnych wymogów. Zespół projektowy już na wstępie swych prac doszedł do wniosku, że nieunikniona jest krytykowana z konserwatorskiego punktu widzenia „decyzja o zrezygnowaniu w ogromnej większości przypadków z głębokiej, trójtraktowej zabudowy tak charakterystycznej dla zabytkowych kamienic mieszczańskich”.

Ważne dla odbudowy było powołanie w maju 1948 gdańskiej placówki Zakładu Osiedli Robotniczych (ZOR), kierowanej przez dyr. inż. Henryka Freya, która prowadziła odbudowę Głównego Miasta do roku 1955 (do końca swego istnienia). W 1956 opracowano plan korygujący sposób zabudowy północnej części Głównego Miasta, przewidujący (głównie ze względów oszczędnościowych) zachowanie niektórych fragmentów jako rezerw na bliżej nieokreśloną przyszłość (mgr inż. architekt Roman Hordyński).

Od 1945 roku trwały prace związane z odsłonięciem, remontem, restaurowaniem i rekonstrukcją murów obronnych, baszt i bram Głównego Miasta. Prace te odnosiły się (rzadziej) do zabiegów konserwatorskich, ale również do tak ogromnych zadań, jak odbudowa Żurawia w latach 1957–1959 (ostatni konserwator II Wolnego Miasta Gdańska dr Erich Volmar uważał odbudowę zniszczonych bram wodnych za niemal niewykonalną). Bardzo wysoko są oceniane prace konserwatorskie związane z odbudową Przedbramia ul. Długiej ( Wieża Więzienna i Katownia), Bramy Wyżynnej i Złotej, Zielonej. Wielkim, tak ze względu na rozmiary, jak i na rangę artystyczną, zadaniem była odbudowa Wielkiej Zbrojowni (1947–1951, 1957–1958, 1964–1965, 1965–1966), niezakończona, a mająca na celu godne ukształtowanie pomieszczeń zajmowanych przez Akademię Sztuk Pięknych w Gdańsku i pasaż handlowy (parter).

Konserwacja i odbudowa obiektów sakralnych Głównego Miasta obejmowała wielki zakres, od naprawienia dachów i sklepień kościoła św. Mikołaja, poprzez odbudowę i rekonstrukcję dla innych celów poszpitalnego zespołu św. Ducha, do odbudowy poważnie zniszczonych kościoła św. Jana, Kaplicy Królewskiej i kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. W latach 1946–1955 odbudowano ważne obiekty użyteczności publicznej, na przykład Ratusz Głównego Miasta, Dwór Artusa, fontannę Neptuna Dwór Bractwa św. Jerzego, w 1970 Dwór Miejski przy ul. Za Murami.



Odbudowaniu Głównego Miasta towarzyszyła i towarzyszy polemika między propagatorami tzw. rekonstrukcji (opartej nie na zachowanych częściach zburzonych budowli i poprawnych dokumentach inwentaryzacyjnych, lecz na niewystarczających fotografiach) i zwolennikami „Karty Weneckiej”, uważających, że „restaurowanie ustaje tam, gdzie zaczyna się domysł; poza tę granicę wszelkie uznane za nieodzowne prace… mają wywodzić się z kompozycji architektonicznej i nosić znamię naszych czasów”. Ci drudzy uważali za właściwą drogę wyznaczoną przez Teatr Wybrzeże, wnętrza Katowni, hotele Hanza i Hilton, domy mieszkalne przy ul. Szerokiej i ul. Świętojańskiej czy nowy oddział Centralnego Muzeum Morskiego przy Długim Pobrzeżu.


Stare Miasto i Stare Przedmieście. W 1948 roku ustalono, że zabudowa innych części Śródmieścia (w tym Starego Miasta i Starego Przedmieścia), zniszczona w podobnej skali jak na Głównym Mieście, nie może podlegać rekonstrukcji historycznej, ponieważ w XIX wieku wymieniono tam przeważającą część domów mieszczańskich na czynszówki o 4 i 5 kondygnacjach oraz wzniesiono wielkie budynki administracyjne i koszarowe dobitnie krytykowane już przez profesorów Technische Hochschule Danzig. Krajobraz miejski tych obszarów nie nadawał się do takiego potraktowania, jak Długi Targ czy ul. Mariacka.

Na Starym Mieście przeprowadzono odbudowę w znacznym stopniu zniszczonych cennych obiektów zabytkowych, takich jak kościół św. Katarzyny, kościół św. Brygidy, kościół św. Bartłomieja, kościół św. Józefa i kościół św. Elżbiety, a także nieznacznie uszkodzonego kościoła św. Jakuba. Odbudowano także unikatowy zespół młyński nad Kanałem Raduni ( Wielki Młyn) i przeprowadzono konserwację ocalałego Ratusza Starego Miasta. Nowa zabudowa mieszkaniowo-usługowa okolic ul. Rajskiej i dawnego Osieku udanie nawiązała do dawnej ceglano-kamiennej architektury gdańskiej, natomiast próby wprowadzenia form „nowoczesnych” (poza Domem Technika Naczelnej Organizacji Technicznej przy ul. Rajskiej) są nieustająco przedmiotem zażartych sporów. Najostrzejsze sprzeciwy wzbudziła nieskoordynowana zabudowa wysoka, zniekształcająca sylwetkę gdańskiego Śródmieścia.

Na Starym Przedmieściu domy mieszkalne uległy niemal całkowitej zagładzie. Ocalała zabudowa pl. Wałowego i pojedyncze budynki oraz Gmach Urzędu Wojewódzkiego. Na uznanie zasługują odbudowany gotycki klasztorny kościół św. Trójcy i parafialny kościół św. Piotra i Pawła, a także gmach obecnego Muzeum Narodowego. Osiedle mieszkaniowe w środkowej części Starego Przedmieścia nie najlepiej wpisało się w śródmiejski krajobraz, ale architektonicznie jest bez porównania lepsze od fatalnej zabudowy Podwala Przedmiejskiego naprzeciw południowej pierzei Głównego Miasta. GR

⇦ WRÓĆ
Osobiste
Przestrzenie nazw

Warianty
Widok
Działania