MRONGOWIUSZ KRZYSZTOF CELESTYN, kaznodzieja, językoznawca, patron ulicy
< Poprzednie | Następne > |
KRZYSZTOF CELESTYN MRONGOWIUSZ (Christoph Coelestin Mrongovius; 19 VII 1764 Olsztynek (Hohenstein) – 3 VI 1855 Gdańsk), kaznodzieja, językoznawca, pedagog, tłumacz, edytor. Syn Bartłomieja (zmienił nazwisko Mrąga/Mronga na Mrongovius) (1730–1800), rektora szkoły miejskiej w Olsztynku i od 1768 polskiego kaznodziei w Marwałdzie (Marwalde), oraz pochodzącej z Kętrzyna (Rastenburg) Julianny Estery z domu Weber (1734–1804). Starszy brat Karola.
Do trzynastego roku życia wychowywał się w domu. W 1777 rozpoczął wraz z bratem naukę w szkole prowincjonalnej w Zalewie (Saalfeld) koło Morąga. Od 1780 w Królewcu (Königsberg), przez dwa lata uczęszczał do szkoły katedralnej w Knipawie (Kneiphof; część Królewca), której rektorem był wybitny historyk literatury George Christophor Pisansky (1725–1790). 21 III 1781 zapisał się na Wydział Teologiczny Uniwersytetu w Królewcu. Był słuchaczem obowiązkowego Seminarium Polskiego, kształcącego tych kandydatów na duchownych i nauczycieli, których językiem ojczystym był polski. Równocześnie uczył się języka rosyjskiego, czeskiego, łaciny, greki, hebrajskiego, francuskiego i angielskiego. Utrzymywał się z korepetycji i zapewne przerywał studia, bo ukończył je dopiero w 1789. W latach 1790–1796 był nauczycielem języka polskiego i greki w Collegium Fridericianum, a równocześnie młodszym nauczycielem tych przedmiotów w szkole w Knipawie. Prywatnych lekcji języka polskiego udzielał także dorosłym. Nauczał metodą konwersacji, kładł nacisk na idiomy. Dla Niemców opracował w 1794 podręcznik Polnisches Lesebuch, Lexicon und Sprachlehre für die ersten Anfänger mit grammatisch erläuternden Anmerkungen, zaopatrując go także w odmienny tytuł polski: Zabawki przyjemne czyli Książka elementarna dla uczących się polskiego lub niemieckiego języka ze słownikiem i krótką gramatyką podług ustaw sławnego Adelunga (Johann Christoph Adelung, 1732–1806, filolog niemiecki). Podręcznik był kilkakrotnie wznawiany pod nieco zmienionym tytułem i używany między innymi w szkołach gdańskich do połowy XIX wieku.
Na zlecenie władz pruskich tłumaczył na język polski urzędowe rozporządzenia i regulaminy, a także przygotował polską wersji kalendarza berlińskiego, który jako Kalendarz Pruski Polski… ukazywał się w latach 1791–1795. Poszerzył zawartość kalendarza o teksty z zakresu wiedzy przyrodniczej, medycznej i literatury polskiej (między innymi Ignacego Krasickiego, Juliana Ursyna Niemcewicza). W 1795 przetłumaczył Katechizm zdrowia dla użytku szkół i domowey edukacyi Bernharda Christopha Fausta (1755–1842), lekarza, autora pierwszego poradnika z zakresu higieny szkolnej, wydanego w 1794 jako Gesundheitskatechismus zum Gebrauch in den Schulen und beim häuslichen Unterricht. Był też korektorem polskich druków tłoczonych w oficynach Hartunga w Królewcu i Kantera w Kwidzynie (Marienwerder), gdzie wydawał wspomniany Kalendarz Pruski Polski oraz Katechizm zdrowia...
W sierpniu 1797, na prośbę ministra finansów i nadburgrabiego Królestwa Pruskiego Christopha Albrechta von Ostau (1735–1803), opracował memoriał dotyczący utworzenia katedry języka polskiego na Uniwersytecie w Królewcu (Gedanken über den neu zu errichtenden polnischen Lehrstuhl, 25 VIII 1797). Memoriał był pokłosiem rozporządzenia króla pruskiego z 1796 wprowadzającego język polski jako przedmiot nadobowiązkowy we wszystkich uniwersytetach i gimnazjach. Władze pruskie rozważały możliwość utworzenia polskiego uniwersytetu w Królewcu, ewentualnie przekształcenia Seminarium Polskiego w katedrę języka polskiego. Sprawa upadła z powodu oporu Królewca. Prawdopodobnie stało się to przyczyną decyzji Mrongowiusza o przeniesieniu się do Gdańska.
W 1797 zaproponował gdańskiej Radzie Miejskiej swoją kandydaturę na pastora kaplicy św. Anny przy kościele św. Trójcy) i lektora języka polskiego w Gimnazjum Akademickim. Złożył wymagane egzaminy teologiczne (w czerwcu tentamen, czyli egzamin próbny, 26 listopada egzamin zwykły). W lutym 1798 otrzymał powołanie na stanowisko kaznodziei i lektora języka polskiego. 20 V 1798 został wprowadzony na urząd kaznodziei przez Johanna Wilhelma Lindego. Cztery dni później objął lektorat w Gimnazjum. Równocześnie do 1814 pełnił funkcję polskiego tłumacza sądowego. Z powodu niewielkiej liczby uczniów w Gimnazjum od 1805 język polski przestał być przedmiotem obowiązkowym, a jego nauczanie miało się odbywać dla wszystkich klas łącznie. Po przekształceniu w 1817 Gimnazjum Akademickiego w Gimnazjum Miejskie lektorat zniesiono. Prowadził nadal prywatnie naukę języka polskiego dla uczniów wyższych klas Gimnazjum w godzinach pozalekcyjnych.
W 1806 otrzymał propozycję objęcia posady profesora greki oraz bibliotekarza w Gimnazjum Krzemienieckim od jego twórcy Tadeusza Czackiego (1765–1813). Zainteresowany był objęciem tego stanowiska, zmienił zdanie pod wpływem namów Gottfrieda Ernsta Groddecka. W 1809 otrzymał propozycję prowadzenia nieobowiązkowej nauki języka polskiego w szkole św. Jana, przyjął ją dopiero w 1812. Po wprowadzeniu w 1824 opłaty za naukę polskiego, zaczął udzielać lekcji bezpłatnie. Od 1845 ze względu na wiek uczył w swoim mieszkaniu w domu pastorów kaplicy św. Anny przy Holzgasse 25 (ul. Kładki 19).
Należał do pokolenia, które po rozbiorach Polski podjęło inicjatywy mające uchronić od zapomnienia tradycję i dorobek kulturalny narodu, a także zachować język polski i polską literaturę. Tego ostatniego zadania podjęło się założone w 1800 Towarzystwo Warszawskie Przyjaciół Nauk (TWPN), które już w 1802 rozpoczęło publikację zabytków piśmiennictwa polskiego oraz książek współczesnych, planowało także wzorcowe wydanie tłumaczeń autorów starożytnych. Mrongowiusz realizował te zadania w Gdańsku, rozwijając badania nad językiem polskim i utrzymując kontakty z Polakami z innych zaborów, m.in. z księciem Adamem Kazimierzem Czartoryskim (1734–1823), profesorem Jackiem Idzim Przybylskim (1756–1819) z Krakowa, tłumaczem Iliady (1814), któremu proponował pomoc w wydaniu tego dzieła. Korespondował też z działaczami narodowymi z Poznańskiego: hr. Edwardem Raczyńskim (1786–1845), autorem i wydawcą dzieł historycznych oraz edycji źródłowych, mecenasem pisarzy i uczonych, fundatorem Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu (1829), Józefem Łukaszewiczem (1797–1873), historykiem i wydawcą, bibliotekarzem Biblioteki Raczyńskich, współzałożycielem „Przyjaciela Ludu” i „Orędownika Naukowego”, od 1841 właścicielem drukarni i księgarni, oraz z arcybiskupem gnieźnieńskim i prymasem Marcinem Duninem (1774–1842). W 1823 opublikował Słownik niemiecko-polski = Deutsch polnisches Handwörterbuch, którego odbiór przekroczył granice zaborów.
2 II 1823 – jako jedyny gdańszczanin – został członkiem korespondentem TWPN, w 1827 powołany na członka szczecińskiego Gesellschaft für Pommersche Geschichte und Altertumskunde (Towarzystwa Historii Pomorza i Starożytności), a 15 IV 1833 Towarzystwa Naukowego Krakowskiego. Około 1835 współpracował też z Wydziałem Literackim Kasyna Gostyńskiego. Zainicjował badania nad kaszubszczyzną. W 1826 odbył podróż do kilku wsi powiatu słupskiego, czego efektem była praca Sammlung einiger kaschubischen Wörter, die nach polnischer Orthographie geschrieben sind und vom Polnischen abweichen (Zbiór niektórych wyrazów kaszubskich spisanych polską ortografią, a różniących się od języka polskiego), w efekcie niektórzy uczeni uważali go później za rodowitego Kaszubę.
Po wybuchu powstania listopadowego (1830) w korespondencji z TWPN i Wacławem Aleksandrem Maciejowskim wykazywał troskę o losy Królestwa Polskiego. Po wydaniu tłumaczenia Anabazy Ksenofonta w 1831 część nakładu przeznaczył na szarpie dla rannych powstańców. Powstańcy z Litwy, internowani w 1832 i przetrzymywani w koszarach na Biskupiej Górce, przed deportacją na Zachód w 1833 złożyli mu wizytę. Na jego życzenie w imieniu wszystkich do sztambucha wpisał się kapitan 19. pułku piechoty Michał Babiański. W tym zaginionym dziś sztambuchu Mrongowiusz zbierał wpisy Polaków przybywających do Gdańska.
7 IV 1842, na prośbę pastora ostródzkiego Gustawa Gizewiusza (1810–1848), wysłał memoriał do króla Fryderyka Wilhelma IV w obronie języka polskiego w szkołach elementarnych rejencji gąbińskiej. W efekcie w lutym 1843 ministerstwo oświaty wydało rozporządzenie zobowiązujące nauczycieli szkół ludowych rejencji gąbińskiej, gdańskiej i kwidzyńskiej do nauczania języka polskiego w wymiarze co najmniej siedmiu godzin tygodniowo i religii wyłącznie w tym języku. Ponieważ brakowało książek religijnych pisanych dobrą polszczyzną, Gizewiusz zwrócił się do niego o przetłumaczenie na język polski katechizmu J. G. Fr. Drentella Die Heilslehre des Christenthums, zobowiązując się pokryć koszty wydania. Po niespodziewanej śmierci Gizewiusza czuł się zobowiązany wydać tę książkę własnym sumptem. Ogłosił subskrypcję, a wobec nikłego zainteresowania (zgłosiło się zaledwie 50 chętnych) napisał w sierpniu 1850 do Józefa Łukaszewicza list z prośbą o zamieszczenie w „Przyjacielu Ludu” lub innej gazecie ogłoszenia o subskrypcji. Również w 1850 odwiedził go w Gdańsku proboszcz marwałdzki Michael Gottlieb Glomp (1813–1883), by przekonać go do wydania katechizmu. Zobowiązał się równocześnie rozprowadzić go między polskimi ewangelikami na Warmii i Mazurach. Decydując się na druk na własny koszt, tłumaczył tę decyzję następująco: „Ośmielę się na druk choć z własną szkodą w te okropne czasy prześladowania i rugowania naszej ojczystej mowy”. Katechizm ukazał się w 1851 jako Nauka chrześcijańska obejmująca wykład prawd religijnych […] z niemieckiego na polski język przełożona (Gdańsk 1851). Cały nakład przeznaczył jako legat na założenie w Marwałdzie fundacji wspierającej wdowy po pastorach, do której ponadto wniósł sumę 50 talarów subwencji. Glomp rozprowadzał książkę wśród polskich ewangelików na Warmii i Mazurach, a po sprzedaży części nakładu uzyskał sumę 50 talarów. W 1854 fundacja zaczęła działać z kapitałem początkowym 100 talarów.
W 1844 otrzymał od króla pruskiego „Roter Adler-Orden” (Order Czerwonego Orła) IV klasy. 5 I 1852 Adam Mickiewicz wystąpił z inicjatywą uhonorowania go przez Towarzystwo Historyczno-Literackie w Paryżu, podpisał też ułożony przez Karola Sienkiewicza list dziękczynny, do którego dołączono medal wybity w 1847 na cześć księcia Adama Jerzego Czartoryskiego. W kilka miesięcy później został członkiem tego towarzystwa.
Do końca życia nie zapomniał o mieście swojego dzieciństwa, Marwałdzie. W 1843 podarował tamtejszej parafii ewangelickiej ufundowane przez siebie (kosztem 400 talarów) organy. Po jego śmierci Michael Gottlieb Glomp napisał w wychodzącym w Królewcu czasopiśmie „Evangelisches Gemeindeblatt” (nr 39 z 29 września 1855) nekrolog, w którym szczegółowo przedstawił jego życie i działalność.
Był autorem około 60 dzieł autorskich, edytorskich i translatorskich, w tym podręczników do nauki języka polskiego, gramatyki, słowników, przekładów dzieł pisarzy greckich (Ksenofonta, Teokrasta, Epikteta, Cebesa, Platona), postylli, tekstów kazań (obecnie w zbiorach Polskiej Akademii Nauk Biblioteki Gdańskiej) oraz śpiewników religijnych. We wszystkich nawiązywał do literatury polskiej, a w Niedzielnych i świętnych ewanieliach i lekcjach (Gdańsk 1806) nazwał Jana Kochanowskiego „księciem poetów, czyli wierszopisów polskich”. Jako edytor wydał także utwory Sebastiana Klonowica i Samuela Dambrowskiego.
Od 1796 żonaty był z Ludovike Wilhelmine Paarman (1766 Rodowo – 2 IX 1820 Gdańsk ), córką pastora z Rodowa (Radau) w gminie Braniewo, którą miał troje dzieci: Friedricha Wilhelma, Carla Augusta i Karoline Friederike.
Friedrich Wilhelm (1797 Królewiec – 23 II 1837 Lębork) dwukrotnie figuruje jako zapisany do najniższej klasy Gimnazjum Akademickiego: 5 VII 1803 i 5 V 1808, po studiach zapewne w Królewcu, od 1825 pracował jako aptekarz w Lęborku. W czerwcu 1825 zawarł w gdańskiej kaplicy św. Anny związek małżeński z Augustą Otillią Osterroth, zmarł bezdzietnie jako wdowiec.
Carl August (zm. 29 I 1808 Gdańsk) 20 IX 1806 zapisany został do najniższej klasy Gimnazjum Akademickiego.
Caroline Friederike (1804 Gdańsk – 14 VI 1831 Gdańsk) była żoną sędziego Gustava Friedricha am Ende, zmarła 14 VI 1831 po połogu, zapewne na cholerę; urodzony wówczas syn Friedrich Gustav Wilhelm ochrzczony został przez dziadka.
Pochowany na starym cmentarzu Zbawiciela (zob. Cmentarze na terenie Śródmieścia. Zaroślak). Od jego nazwiska pochodzi wprowadzona w 1946 nazwa miasta Mrągowo (niem. Sensburg, do 1946 pol. Ządźbork). W Gdańsku jego imię nosi ulica w dzielnicy Stogi, jest patronem ulic także w innych miastach północno-wschodniej Polski (m.in. Olsztyn, Olsztynek, Ostróda, Działdowo, Mrągowo). 4 XI 1956 odsłonięto wmurowaną przy wejściu do gdańskiego Muzeum Pomorskiego (Muzeum Narodowe) poświęconą mu tablicę pamiątkową, ufundowaną przez Miejską Radę Narodową. Poświęcona mu tablica znajduje się również na kamienicy przy obecnej ul. Straganiarskiej 19, w miejscu dawnej szkoły św. Jana (kamienica zwana jest czasem błędnie Domem Mrongowiusza (nigdy tu nie mieszkał)). W odnowionych wnętrzach kamienicy, z oryginalnymi detalami architektonicznymi, funkcjonuje hotel Celestin Residence. Od 2007 patron dorocznej nagrody Uniwersytetu Gdańskiego (UG) dla trojga najlepszych dydaktyków; 20 VI 2009 odsłonięto jego pomnik w oliwskim kampusie UG.
Najważniejsze dzieła Mrongowiusza
1. Pieśnioksiąg czyli Kancjonał gdański zamykający w sobie treść i wybór Pieśni nabożnych, z większej części starych, tak teraz wyporządzony, iż może obok Prusko-Polskiego tudzież łącznie z Nowym Pruskim Pieśnioksiągiem [!] przy nabożeństwie być używanym oraz modlitwami, kolektami i dogodnymi trzema rejestrami opatrzony.
Ostatni gdański kancjonał. Mrongowiusz zapowiadał jego powstanie w przedmowie do wydanego w 1800 Wyboru piosnek nabożnych … dla użytku Zborów polskich, a w szczególności Zboru św. Anny i św. Ducha w Gdańsku… Na rangę artystyczną Pieśnioksięgu wpłynęło zamieszczenie w nim tekstów Jana Kochanowskiego (32), pieśni Franciszka Karpińskiego (Kiedy ranne wstają zorze, We dnie i w nocy Bóg nad nami czuwa, Dosyć Boże deszcze lały), oryginalnych XVI- i XVII-wiecznych pieśni polskich, a także średniowiecznej pieśni wielkanocnej Wesoły nam dziś dzień nastał. Znalazł się w nim także świecki tekst: Pieśń dla pewnej nieszczęsnej kobiety Ewy Turkowy autorstwa Johanna Wilhelma Alexiusa, polskiego pastora z Nidzicy (Neidenburg). Jakkolwiek głównym źródłem Pieśnioksięgu były polskie kancjonały protestanckie z ziem pruskich, to obecność w nim pieśni śpiewanych w kościele katolickim (Jezu Chryste Panie miły, Rozmyślajmy dziś wierni chrześcijanie, Wielbi dusza moja Pana, Twoja cześć, chwała) świadczy o tym, że Mrongowiusz korzystał także ze śpiewników katolickich, które podobnie jak liczne kancjonały protestanckie, znajdowały się w jego księgozbiorze. Opracował kancjonał krytycznie; zgromadził materiał porównawczy, tam gdzie ustalenie autora było możliwe, podawał nazwiska. Dbał o wierność tekstów, ale także o poprawną polszczyznę, wyrazy niezrozumiałe objaśniał, a przy niektórych dawał noty encyklopedyczne. Pomyślany jako śpiewnik religijny, Pieśnioksiąg stał się nośnikiem literatury polskiej. Można przypuszczać, że był odpowiedzią na inicjatywy Towarzystwa Warszawskiego Przyjaciół Nauk. Zamieszczona po przedmowie lista subskrybentów wskazuje na szeroki odbiór Pieśnioksięgu, wykraczający poza Gdańsk. Odbiorcy rekrutowali się spośród kupców i obywateli gdańskich, rzemieślników, duchowieństwa, dzierżawców. Byli wśród nich między innymi: gdańskie Ministerium Duchowne, Johann Georg Trendelenburg, drukarz kwidzyński Johann Jacob Daniel Kanter, pastor Johann Wilhelm Linde. Liczba zamówionych egzemplarzy wahała się od 1 do 80. Najwięcej egzemplarzy zamawiali odbiorcy spoza Gdańska: z Niewiadowa koło Morąga – 80 egzemplarzy, ze Szczytna – 60, z Holendrów Słowatyckich w powiecie Brześć Litewski – 24. Dzięki Pieśnioksięgowi na Pomorzu przetrwały polskie pieśni religijne, co w latach 80. XIX wieku podkreślał ks. Konstanty Damrot w Szkicach z ziemi i historii Prus Królewskich (Gdańsk 1886).
2. Polnisches Lesebuch, Lexicon und Sprachlehre für die ersten Anfänger mit grammatisch erläuternden Anmerkungen… mający także odmienny tytuł polski: Zabawki przyjemne czyli Książka elementarna dla uczących się polskiego lub niemieckiego języka ze słownikiem i krótką gramatyką podług ustaw sławnego Adelunga wydane… (polski tytuł nawiązuje do Zabaw Przyiemnych y Pożytecznych Z Sławnych wieku tego Autorów Zebranych, Warszawa 1770–1777).
Podręcznik składa się z dziewięciu rozdziałów, z których siódmy i ósmy zawierają utwory polskich autorów. Rozdział siódmy: Grabschriften und andere vermischte poetische Stücke (Epitafia i inne różne poetyckie utwory) obejmuje między innymi trzy teksty Jana Kochanowskiego (Kto ma swego chleba, fragment fraszki Na zdrowie i pieśń Wsi spokojna), dwa Ignacego Krasickiego (Hymn o miłości Ojczyzny oraz Mądry i głupi). W rozdziale ósmym Einige Kraschzkische Fabeln unter dem Titel Bajki i przypowieści zamieścił 53 utwory z wymienionego cyklu. Zachował w nich oryginalne polskie tytuły, a zamiast tłumaczeń przy każdej bajce podał stosowny morał w języku niemieckim. Do konwersacji służyły krótkie dialogi, których treścią były sprawy dnia codziennego. Ta część podręcznika nawiązuje do wcześniejszych opracowań tego typu, między innymi Viertzig Dialogi… Nicolausa Volckmara. Ale i tu znalazła się oryginalna rozmowa „o języku polskim”, rozbudowana ponad możliwości pojęciowe uczniów i wykraczająca poza zwykłe ćwiczenia lekcyjne. Mrongowiusz zawarł w niej swój stosunek do języka polskiego. Podręcznik ten, poprawiany i uzupełniany w następnych latach, ukazywał się w Królewcu i Gdańsku pod tytułami: Polnischer Wegweiser oder neuversuchte Analyse des Verbi nebst Materialen zum übersetzen… = Lekcje do tłumaczenia z języka niemieckiego na polski z słownikiem (Königsberg 1816), Polnischer Wegweiser enthaltend eine neuversuchte Aufklärung der Polnischen Sprachformen nebst Materialen zum übersetzen… = Mentor Polski czyli Nowy sposób ułatwiający naukę o formach mowy polskiej…, części 1–2 (Danzig 1821).
3. Dokładny słownik polsko-niemiecki krytycznie wypracowany = Ausführliches Polnisch-Deutschen Wörterbuch kritisch bearbeitet (Königsberg, Danzig 1835).
Poszerzone wydanie wcześniejszych edycji słownika z lat 1794 (Kwidzyn) i 1803 (Królewiec). Zawierał około 40 tysięcy haseł. Jako źródła posłużyły między innymi słowniki Grzegorza Knapskiego, Samuela Bogumiła Lindego, słowniki różnojęzyczne (rosyjski, litewski), a także opracowania specjalistyczne z zakresu farmacji, łowiectwa, botaniki itd. Słownictwo czerpał także z literatury polskiej, począwszy od Mikołaja Reja i Jana Kochanowskiego po autorów współczesnych, łącznie z Adamem Mickiewiczem. Włączył do słownika wyrazy gwarowe, również kaszubskie. W tym samym roku wydał część niemiecko-polską (Dokładny niemiecko-polski słownik = Ausführliches Deutsch-Polnischen Wörterbuch) jako drugie, poprawione wydanie edycji z 1823. Słownik jest niezwykle przydatny w badaniach dokumentów z XVI–XIX wieku, podaje bowiem znaczenie, w jakim dane słowo było wówczas używane, a odmienne od współczesnego, jak również wyrazy, które dziś wyszły z użycia.
4. Rozprawa filozoficzna o religii i moralności miana przez Imanuela [!] Kanta, a na język polski przełożona przez Mrongoviusa…, Gdańsk, nakładem tłumacza 1854.
Nie było to oryginalne dzieło Immanuela Kanta, ale notatki z wykładów, które Mrongowiusz sporządził jako słuchacz królewieckiego filozofa, o czym pisze w przedmowie. Mrongowiusz miał bardzo osobisty stosunek do Kanta i u schyłku życia przekazał polskiemu czytelnikowi jego myśli jako „drogi skarb”. Jest do publikacja o ogromnym znaczeniu: do lat 30. XIX wieku Kant nie był w Polsce popularny, zasadniczego zwrotu w recepcji jego filozofii dokonał Edward Dembowski w 1842. Dopiero od tego momentu można mówić o wpływie Kanta na polską myśl filozoficzną i wzroście zainteresowania tym myślicielem. Mrongowiuszowski przekład spotkał się na ziemiach polskich z dobrym przyjęciem, czego dowodem są jednorazowe zamówienia nawet kilkuset egzemplarzy (Warszawa).
Księgozbiór Mrongowiusza
Księgozbiór liczył ponad tysiąc dzieł. Niemal 90% tego zasobu to teksty polskie lub polonika w języku niemieckim. Obejmowały one książki historyczne, polityczne i religijne, dzieła z zakresu różnych dziedzin wiedzy, w tym pedagogiczne, literaturę piękną, a także 67 publikacji w języku rosyjskim lub odnoszących się do języka i literatury rosyjskiej. Księgozbiór zawiera piśmiennictwo staropolskie XVI i XVII wieku (np. Biblię Leopolity z 1561) oraz druki mu współczesne z XVIII i pierwszej połowy XIX stulecia. Szczególnie cenna jest kolekcja pism politycznych z 2. połowy XVIII wieku, zarówno w języku polskim, jak i niemieckim (także tłumaczenia z języka polskiego), liczne publikacje z czasów Sejmu Czteroletniego i Konstytucji 3 Maja. Dużą wartość ma zbiór pism czołowych przedstawicieli polskiego oświecenia w edycjach XVIII- i XIX-wiecznych, w tym dziesięciotomowa edycja dzieł Ignacego Krasickiego z początków XIX wieku. Mrongowiusz gromadził książki na bieżąco. W jego księgozbiorze znajdowała się niemal cała istotna polska produkcja wydawnicza 1. połowy XIX wieku, między innymi paryski pierwodruk Pana Tadeusza i III części Dziadów Adama Mickiewicza. O zainteresowaniu Mrongowiusza wypadkami politycznymi w kraju świadczy literatura dotycząca powstania listopadowego i Wielkiej Emigracji. Większość tych wydawnictw otrzymywał bezpośrednio z Paryża. Książki nabywał w antykwariatach Gdańska i innych ośrodków księgarskich (przez zaprzyjaźnione osoby) oraz za pomocą subskrypcji i prenumeraty (na niektórych publikacjach objętych tą forma sprzedaży widnieje jego nazwisko). Otrzymywał też książki od autorów lub tłumaczy bądź wymieniał je z podobnymi sobie bibliofilami;niektóre z nich zawierają dedykacje. Jeszcze za jego życia księgozbiór został sprzedany Adamowi Zamoyskiemu z Łopatyna koło Brodów, lecz nie został przez niego odebrany. Po jego śmierci księgozbiór złożony został w zakrystii kościoła św. Trójcy, a w 1864, dzięki staraniom Ernsta Augusta Karla Bertlinga, za zezwoleniem rodziny (reprezentowanej przez wnuka, sędziego okręgowego Friedricha Gustava Wilhelma am Ende), przeszedł w całości w posiadanie Biblioteki Miejskiej. Podstawą jego identyfikacji jest katalog sporządzony w lutym 1865 przez bibliotekarza tej placówki S. Zawadzkiego. Podczas badań nad księgozbiorem w latach 80. XX wieku stwierdzono braki, w tym wydania Pana Tadeusza.