MORSKA GRUPA OPERACYJNA
(Nie pokazano 15 wersji utworzonych przez 6 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{paper}} | {{paper}} | ||
− | '''MORSKA GRUPA OPERACYJNA''', jedna z grup operacyjnych, jakie od jesieni 1944 były powoływane | + | [[File:MORSKA_GRUPA_OPERACYJNA.jpg|thumb|Pismo kapitana Władysława Szedrowicza w sprawie odznaczeń dla członków Morskiej Grupy Operacyjnej]] |
+ | |||
+ | '''MORSKA GRUPA OPERACYJNA''' (MGO), jedna z [[GRUPY OPERACYJNE W GDAŃSKU W 1945 ROKU| grup operacyjnych]], jakie od jesieni 1944 były powoływane początkowo przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, następnie Ministerstwo Przemysłu. Grupy przejmowały i organizowały przemysł natychmiast po przejściu frontu. Nabór do MGO rozpoczął się w lutym 1945 z grup działających na Lubelszczyźnie. Szefem MGO, powołanej do odbudowy życia gospodarczego na obszarze województwa gdańskiego, został kpt. inż. [[SZEDROWICZ WŁADYSŁAW | Władysławo Szedrowicz]]. Do zadań MGO należało zorganizowanie kierownictwa zakładów i przedsiębiorstw oraz miejskich i powiatowych władz przemysłowych. Po zapoznaniu się z terenem i lokalizacją obiektów miała organizować biura i kadry. Przedstawiciele grup mieli przejmować i uruchamiać nie tylko obiekty przemysłowe (elektrownie, gazownie i urządzenia wodno-kanalizacyjne), lecz także zakłady rzemieślnicze, przedsiębiorstwa handlowe, usługowe, magazyny, składy. Spontanicznie brano udział w akcji osiedleńczej oraz w pracach przy rozdziale żywności wśród Polaków i Niemców, przydzielaniu Niemców do prac porządkowych. Największe kłopoty dotyczyły środków transportu, początkowo do dyspozycji MGO była tylko para koni. Siedzibą centrali stała się 13 III 1945 Bydgoszcz. Działanie MGO objęło powiaty: kwidzyński, sztumski, elbląski, gdański oraz miasta wydzielone: Gdańsk, Sopot, Gdynię, Elbląg.<br/><br/> | ||
+ | MGO przybyła do Kwidzyna 27 marca, zorganizowała w mieście i powiecie posterunki Milicji Obywatelskiej, zapoczątkowała akcje osiedleńczą, kierując do poszczególnych wsi ludność bezrolną z głębi Polski. Obsadzono około 30 wsi, w tym ponad 4000. Zabezpieczono mosty kolejowe w mieście i na Wiśle, zaprowadzono godzinę milicyjną, zorganizowano wspólne patrole rosyjsko-polskie, utworzono pocztę oraz prowizoryczny obóz dla Niemców. Władysław Szedrowicz 28 marca raportował, że Rosjanie koleją i samochodami wywożą z Kwidzyna zdobycze wojenne, podczas gdy w Malborku, gdzie „w stanie niezabezpieczonym [znajduje się] księgozbiór o wielkiej wartości... wojsko nie wywozi tu jeszcze niczego”.<br/><br/> | ||
+ | Licząca 12 osób MGO dotarła do Gdańska w nocy z 27 na 28 marca, gdy we wschodnich rejonach Gdańska i na [[STOGI | Stogach]] trwały jeszcze walki. Siedzibę obrano w pobliżu [[POLITECHNIKA GDAŃSKA | Politechniki Gdańskiej]], przy obecnej ul. Do Studzienki. Kierownikiem MGO w Gdańsku był nadal Władysław Szederowicz, a szefem grupy stoczniowej [[URBANOWICZ WITOLD JAN, profesor Politechniki Gdańskiej | Witold Urbanowicz]]. Później dołączyli inżynierowie okrętowcy, m.in. [[CZARNOWSKI WACŁAW, dyrektor stoczni | Wacław Czarnowski]], Mieczysław Filipowicz, Henryk Giełdzik, Olgierd Jabłoński, Kazimierz Juchniewicz-Leski, Jan Morze, Andrzej Stołłągiewicz, Bronisław Raciniewski. MGO w miastach Wybrzeża Gdańskiego, z podległymi jej ekipami, rozrosła się do około 600 osób.<br/><br/> | ||
+ | Do MGO przydzielono także 37-osobową straż portową, zorganizowaną jeszcze na terenie Warszawy (podobną 34-osobową straż zorganizowano w Płocku). Formalnoprawna przynależność mienia portowego, przemysłu okrętowego i przetwórstwa rybnego na terenach działań wojennych, objętych wojskową administracją armii radzieckiej, była nierozwiązana. Wiosną 1945 nie zapadły jeszcze postanowienia międzynarodowe dotyczące granic Polski. Mieniem znajdującym się na Ziemiach Odzyskanych dysponowała Armia Czerwona. Wszystkie większe zakłady przemysłowe były obsadzone przez radzieckie brygady demontażowe. Na przykład po dotarciu przedstawicieli MGO do [[STOCZNIA GDAŃSKA | Stoczni Gdańskiej]] zastano ponad 200 urządzeń gotowych do wywiezienia. Po negocjacjach większość z nich ustawiono z powrotem na stanowiskach pracy. Dopiero 10 V 1945 w Moskwie minister przemysłu i handlu Hilary Minc ustalił z Państwowym Komitetem Obrony ZSRR, że 30% urządzeń Stoczni Gdańskiej przejmą Polacy, a 70% ZSRR). Dźwigi pływające i doki podzielono po połowie, obrabiarki, dźwigi lądowe i inne urządzenia według klucza: 1/3 dla Polski, 2/3 dla ZSRR. Natomiast całość urządzeń Stoczni Elbląskiej została wywieziona do ZSRR. W lipcu 1945 roku na terenie byłego [[WOLNE MIASTO GDAŃSK, 1920–1939 | II Wolnego Miasta Gdańska]] znajdowało się 9 kutrów motorowych, 5 łodzi motorowych oraz 139 łodzi żaglowych.<br/><br/> | ||
+ | 30 maja komendant wojenny okręgu gdańskiego generał–lejtnant [[MIKULSKI SIEMION PIETROWICZ, wojskowy komendant Gdańska | Siemion Mikulski]] oficjalnie oświadczył, że gotów jest przekazać wojewodzie gdańskiemu [[OKĘCKI MIECZYSŁAW SZCZĘSNY, wojewoda gdański | Mieczysławowi Okęckiemu]] i delegatowi Ministerstwa Przemysłu Władysławowi Szedrowiczowi urządzenia portowe i zakłady przemysłowe. W celu zabezpieczenia terenów stoczni i portów, zakładów pracy oraz szybkiego uruchomienia niezbędnych miejskich obiektów, w porozumieniu z Zarządem Miejskim oraz Państwowym Urzędem Repatriacyjnym, wyszukiwano polskich fachowców. Jednakże z uwagi na ogromne braki kadrowe w pierwszych miesiącach wysoko wykwalifikowani pracownicy w większości rekrutowali się z ludności niemieckiej. Ta z kolei wraz z najbliższą rodziną – na zasadzie tzw. reklamacji udzielanej przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego – mogła przez pewien czas pozostać w swoim rodzinnym mieście pracując na rzecz odbudowy polskiego przemysłu. Przykładowo we wrześniu 1945 Państwowe Warsztaty i Stocznia w Płoni ([[STOCZNIA WISŁA | Stocznia „Wisła”]]) zatrudniały 69 Niemców, w całym województwie gdańskim odnotowano wówczas 100 000 pracowników niemieckich, w tym: 30 000 w miastach i portach, 35 000 w indywidualnych gospodarstwach oraz 35 000 w państwowych majątkach (w rolnictwie, leśnictwie i rybołówstwie). Dopiero wraz z rozwojem akcji osiedleńczej zastępowano ich polskimi fachowcami.<br/><br/> | ||
+ | Po umocnieniu się władzy administracyjnej, kpt. Alfred Wiślicki, kierownik grup operacyjnych Ministerstwa Przemysłu polecił kierownictwu MGO w Gdańsku 30 IV 1945 zakończyć pracę grupy, a jej funkcje przekazać Wojewódzkiemu Wydziałowi Przemysłowemu i wydziałom przemysłowym Gdańska i Gdyni oraz właściwym departamentom i centralnym zarządom Ministerstwa Przemysłu. Władysławowi Szedrowiczowi wojewoda gdański Mieczysław Okęcki powierzył funkcję delegata Ministerstwa Przemysłu i szefa 10-osobowego zespołu, którego zadaniem było przejęcie najważniejszych obiektów przemysłowych i urządzeń portowych od władz radzieckich. Gremium to działało do 30 VI 1945. Władysław Szedrowicz został następnie kierownikiem [[BIURO ODBUDOWY PORTÓW | Biura Odbudowy Portów w Gdańsku]]. Pracownicy grup przeszli do organizujących się zjednoczeń i przedsiębiorstw gospodarki morskiej. {{author: JMY}} {{author: SB}} [[Category: Encyklopedia]] [[Category: Życie miasta]] |
Aktualna wersja na dzień 17:11, 30 mar 2024
MORSKA GRUPA OPERACYJNA (MGO), jedna z grup operacyjnych, jakie od jesieni 1944 były powoływane początkowo przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, następnie Ministerstwo Przemysłu. Grupy przejmowały i organizowały przemysł natychmiast po przejściu frontu. Nabór do MGO rozpoczął się w lutym 1945 z grup działających na Lubelszczyźnie. Szefem MGO, powołanej do odbudowy życia gospodarczego na obszarze województwa gdańskiego, został kpt. inż. Władysławo Szedrowicz. Do zadań MGO należało zorganizowanie kierownictwa zakładów i przedsiębiorstw oraz miejskich i powiatowych władz przemysłowych. Po zapoznaniu się z terenem i lokalizacją obiektów miała organizować biura i kadry. Przedstawiciele grup mieli przejmować i uruchamiać nie tylko obiekty przemysłowe (elektrownie, gazownie i urządzenia wodno-kanalizacyjne), lecz także zakłady rzemieślnicze, przedsiębiorstwa handlowe, usługowe, magazyny, składy. Spontanicznie brano udział w akcji osiedleńczej oraz w pracach przy rozdziale żywności wśród Polaków i Niemców, przydzielaniu Niemców do prac porządkowych. Największe kłopoty dotyczyły środków transportu, początkowo do dyspozycji MGO była tylko para koni. Siedzibą centrali stała się 13 III 1945 Bydgoszcz. Działanie MGO objęło powiaty: kwidzyński, sztumski, elbląski, gdański oraz miasta wydzielone: Gdańsk, Sopot, Gdynię, Elbląg.
MGO przybyła do Kwidzyna 27 marca, zorganizowała w mieście i powiecie posterunki Milicji Obywatelskiej, zapoczątkowała akcje osiedleńczą, kierując do poszczególnych wsi ludność bezrolną z głębi Polski. Obsadzono około 30 wsi, w tym ponad 4000. Zabezpieczono mosty kolejowe w mieście i na Wiśle, zaprowadzono godzinę milicyjną, zorganizowano wspólne patrole rosyjsko-polskie, utworzono pocztę oraz prowizoryczny obóz dla Niemców. Władysław Szedrowicz 28 marca raportował, że Rosjanie koleją i samochodami wywożą z Kwidzyna zdobycze wojenne, podczas gdy w Malborku, gdzie „w stanie niezabezpieczonym [znajduje się] księgozbiór o wielkiej wartości... wojsko nie wywozi tu jeszcze niczego”.
Licząca 12 osób MGO dotarła do Gdańska w nocy z 27 na 28 marca, gdy we wschodnich rejonach Gdańska i na Stogach trwały jeszcze walki. Siedzibę obrano w pobliżu Politechniki Gdańskiej, przy obecnej ul. Do Studzienki. Kierownikiem MGO w Gdańsku był nadal Władysław Szederowicz, a szefem grupy stoczniowej Witold Urbanowicz. Później dołączyli inżynierowie okrętowcy, m.in. Wacław Czarnowski, Mieczysław Filipowicz, Henryk Giełdzik, Olgierd Jabłoński, Kazimierz Juchniewicz-Leski, Jan Morze, Andrzej Stołłągiewicz, Bronisław Raciniewski. MGO w miastach Wybrzeża Gdańskiego, z podległymi jej ekipami, rozrosła się do około 600 osób.
Do MGO przydzielono także 37-osobową straż portową, zorganizowaną jeszcze na terenie Warszawy (podobną 34-osobową straż zorganizowano w Płocku). Formalnoprawna przynależność mienia portowego, przemysłu okrętowego i przetwórstwa rybnego na terenach działań wojennych, objętych wojskową administracją armii radzieckiej, była nierozwiązana. Wiosną 1945 nie zapadły jeszcze postanowienia międzynarodowe dotyczące granic Polski. Mieniem znajdującym się na Ziemiach Odzyskanych dysponowała Armia Czerwona. Wszystkie większe zakłady przemysłowe były obsadzone przez radzieckie brygady demontażowe. Na przykład po dotarciu przedstawicieli MGO do Stoczni Gdańskiej zastano ponad 200 urządzeń gotowych do wywiezienia. Po negocjacjach większość z nich ustawiono z powrotem na stanowiskach pracy. Dopiero 10 V 1945 w Moskwie minister przemysłu i handlu Hilary Minc ustalił z Państwowym Komitetem Obrony ZSRR, że 30% urządzeń Stoczni Gdańskiej przejmą Polacy, a 70% ZSRR). Dźwigi pływające i doki podzielono po połowie, obrabiarki, dźwigi lądowe i inne urządzenia według klucza: 1/3 dla Polski, 2/3 dla ZSRR. Natomiast całość urządzeń Stoczni Elbląskiej została wywieziona do ZSRR. W lipcu 1945 roku na terenie byłego II Wolnego Miasta Gdańska znajdowało się 9 kutrów motorowych, 5 łodzi motorowych oraz 139 łodzi żaglowych.
30 maja komendant wojenny okręgu gdańskiego generał–lejtnant Siemion Mikulski oficjalnie oświadczył, że gotów jest przekazać wojewodzie gdańskiemu Mieczysławowi Okęckiemu i delegatowi Ministerstwa Przemysłu Władysławowi Szedrowiczowi urządzenia portowe i zakłady przemysłowe. W celu zabezpieczenia terenów stoczni i portów, zakładów pracy oraz szybkiego uruchomienia niezbędnych miejskich obiektów, w porozumieniu z Zarządem Miejskim oraz Państwowym Urzędem Repatriacyjnym, wyszukiwano polskich fachowców. Jednakże z uwagi na ogromne braki kadrowe w pierwszych miesiącach wysoko wykwalifikowani pracownicy w większości rekrutowali się z ludności niemieckiej. Ta z kolei wraz z najbliższą rodziną – na zasadzie tzw. reklamacji udzielanej przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego – mogła przez pewien czas pozostać w swoim rodzinnym mieście pracując na rzecz odbudowy polskiego przemysłu. Przykładowo we wrześniu 1945 Państwowe Warsztaty i Stocznia w Płoni ( Stocznia „Wisła”) zatrudniały 69 Niemców, w całym województwie gdańskim odnotowano wówczas 100 000 pracowników niemieckich, w tym: 30 000 w miastach i portach, 35 000 w indywidualnych gospodarstwach oraz 35 000 w państwowych majątkach (w rolnictwie, leśnictwie i rybołówstwie). Dopiero wraz z rozwojem akcji osiedleńczej zastępowano ich polskimi fachowcami.
Po umocnieniu się władzy administracyjnej, kpt. Alfred Wiślicki, kierownik grup operacyjnych Ministerstwa Przemysłu polecił kierownictwu MGO w Gdańsku 30 IV 1945 zakończyć pracę grupy, a jej funkcje przekazać Wojewódzkiemu Wydziałowi Przemysłowemu i wydziałom przemysłowym Gdańska i Gdyni oraz właściwym departamentom i centralnym zarządom Ministerstwa Przemysłu. Władysławowi Szedrowiczowi wojewoda gdański Mieczysław Okęcki powierzył funkcję delegata Ministerstwa Przemysłu i szefa 10-osobowego zespołu, którego zadaniem było przejęcie najważniejszych obiektów przemysłowych i urządzeń portowych od władz radzieckich. Gremium to działało do 30 VI 1945. Władysław Szedrowicz został następnie kierownikiem Biura Odbudowy Portów w Gdańsku. Pracownicy grup przeszli do organizujących się zjednoczeń i przedsiębiorstw gospodarki morskiej.