ROBOTNIK WYBRZEŻA, pismo
< Poprzednie | Następne > |
„ROBOTNIK WYBRZEŻA”, oficjalny organ prasowy Komitetu Założycielskiego Wolnych Związków Zawodowych (WZZ) Wybrzeża. Pismo ukazywało się nieregularnie od sierpnia 1978 do maja 1980 roku. Jego tytuł nawiązywał do wydawanego przez przedwojenną Polską Partię Socjalistyczną „Robotnika”, a także do noszącego tę samą nazwę pisma Komitetu Obrony Robotników (KOR). Redakcję „Robotnika Wybrzeża” tworzyli działacze WZZ Wybrzeża. Pierwsze dwa numery przygotowali: Bogdan Borusewicz, Andrzej Bulc, Joanna Duda-Gwiazda, Andrzej Gwiazda i Edwin Myszk. Z czasem dołączyli do nich także: Alina Pienkowska, Maryla Płońska, Anna Walentynowicz i Lech Wałęsa. W składzie redakcji doszło do specjalizacji: B. Borusewicz pisał zwykle o represjach wobec opozycjonistów, J. Duda-Gwiazda przygotowywała felietony i tzw. wstępniaki do poszczególnych numerów, A. Pienkowska opisywała funkcjonowanie służby zdrowia, A. Walentynowicz – warunki pracy w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Poszczególne numery pisma miały osiem stron objętości. W sumie ukazało się ich siedem (nr 1 – sierpień 1978, nr 2 – styczeń 1979, nr 3 – marzec 1979, nr 4 – czerwiec 1979, nr 5 – wrzesień 1979, nr 6 – marzec 1980, nr 7 – maj 1980), ponadto wyszło około dziesięciu ulotek. Numer ósmy został w całości przygotowany, lecz nie ukazał się z powodu strajków na Wybrzeżu z sierpnia 1980 roku.
W zamierzeniu twórców pisma jego podstawowym zdaniem było przekazywanie czytelnikom niecenzurowanych informacji regionalnych i ogólnokrajowych oraz działalność samokształceniowa. Tematyka poszczególnych numerów była bardzo szeroka, lecz najczęściej poruszano kwestie typowo socjalne i pracownicze, znacznie rzadziej podnoszono problemy polityczne. Regułą było krytykowanie przez redakcję absurdów socjalistycznej gospodarki. Na uwagę zasługiwały stałe rubryki: „Z działalności WZZ Wybrzeża” i „Kronika bieżąca”, w których obok świeżych informacji pojawiały się kwestie związane z represjami władz wobec działaczy opozycyjnych. Zupełnie wyjątkowy charakter miał numer drugi pisma, w całości poświęcony wydarzeniom grudnia 1970 i ich nieoficjalnym obchodom z lat 1971–1978. Numer ten ilustrowały kserokopie zdjęć wykonanych pod Stocznią Gdańską w 1977 i 1978 roku.
Pismo kolportowano głównie na terenie Trójmiasta. Choć „Robotnik Wybrzeża” ukazywał się nieoficjalnie, jego redaktorzy nie ukrywali przed czytelnikami swoich nazwisk i adresów, co nadawało mu charakter pisma jawnego. Służba Bezpieczeństwa przez cały czas utrudniała jego wydawanie, wielokrotnie konfiskując sprzęt drukarski, a także werbując do współpracy agenturalnej E. Myszka.