WIECZÓR WYBRZEŻA
< Poprzednie | Następne > |
„WIECZÓR WYBRZEŻA”, gazeta popołudniowa wydawana w Gdańsku w latach 1957–2001. Docierała głównie do czytelników Trójmiasta i miejscowości regionu pomorskiego. Pierwszy numer ukazał się pod kierownictwem Stanisława Spyry 18 II 1957 jako popołudniowe wydanie ► „Głosu Wybrzeża”. Pomysł ten, autorstwa ówczesnego redaktora naczelnego „Głosu” ► Zbigniewa Wojakiewicza, zrodził się podczas nurtu reformatorskiego w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej po wydarzeniach w roku 1956. Do redakcji „Wieczoru Wybrzeża” przeszło 11 dziennikarzy „Głosu Wybrzeża”: Alicja Główczyńska, Karol Jóźwiak, Zdzisław Łabęcki, Alicja Mach, Stanisław Majewski, ► Jerzy Model, Wanda Odya, Wiesława Rejnson, ► Jerzy Waczyński, nieco później ► Waldemar Slawik i odwołany redaktor naczelny „Głosu” Zbigniew Wojakiewicz.
W 1958 „Wieczór Wybrzeża” stał się samodzielnym tytułem, wydawanym przez RSW Prasa. Redakcja mieściła się w gdańskim ► Domu Prasy przy Targu Drzewnym 3/7. Tam również w hali na jego zapleczu drukowano gazetę. W 1959 redaktorem naczelnym został Waldemar Slawik i uczynił z popołudniówki poczytne pismo w lekkim, humorystycznym, reporterskim stylu. Pierwsze egzemplarze gazety trafiały do kiosków około godziny 13. Nakład w okresie 1958–1963 utrzymywał się na poziomie 43–46 tysięcy, następnie systematycznie rósł, by w 2. połowie lat 80. XX wieku osiągnąć pułap 70–110 tysięcy egzemplarzy.
„Wieczór Wybrzeża” cieszył się popularnością i w mniejszym stopniu niż pozostałe gdańskie dzienniki był obciążony treściami politycznymi. W 1976 odszedł na emeryturę Waldemar Slawik, a naczelnym został jego zastępca Jerzy Waczyński, który zachował charakter gazety. W redakcji zaczęli dominować utalentowani reportażyści (Mirosław Piepka), większą rolę przykładano do zdjęć (Marek Zarzecki, Wojciech Lendzion), sportu (Andrzej Chyliński) i stałych kontaktów z czytelnikami (Wiesława Rejnson). Furorę robił redagowany przez Alicję Mach codzienny horoskop. 13 XII 1981, po ogłoszeniu ► stanu wojennego, zawieszono wydawanie „Wieczoru Wybrzeża” i część dziennikarzy weszła w skład redakcji tzw. ► trójgazety, która do 2 II 1982 zastąpiła gdańskie dzienniki. Po Jerzym Waczyńskim popołudniówkę przejął w 1986 ► Bogusław Wierzbicki. Wówczas nakład zwiększały teksty Doroty Abramowicz, Aleksandry Chomickiej, Zofii Trębińskiej, ► Adama Grzybowskiego, Andrzeja Dudzińskiego i Marka Formeli, doszli też nowi reporterzy.
W 1990 RSW Prasa postawiono w stan likwidacji, gazety: „Głos Wybrzeża”, ► „Dziennik Bałtycki” i „Wieczór Wybrzeża” w marcu 1991 zostały decyzją warszawskiej komisji do spraw podziału mienia RSW Prasa-Książka-Ruch przekazane Socpresse, francuskiemu koncernowi prasowemu należącemu do Roberta Hersanta. Redaktorem naczelnym został ► Edmund Szczesiak. Redakcja „Wieczoru Wybrzeża” jako pierwsza w Trójmieście została skomputeryzowana i jako pierwsza przeszła na druk płaski, offsetowy. Pozwoliło to znacznie zwiększyć objętość, doszły cotygodniowe dodatki („Wieczór Seniora”, „Wieczór Intymny”, „Pif-paf”, „Wieczór z Rozrywką”). Powodzeniem cieszyły się wybory „Dziewczyny Roku Wieczoru Wybrzeża” i randki dla samotnych w restauracji ► „Cristal”. Przyciągały „zdrapki”: konkursy powodujące wzrost sprzedanych egzemplarzy do 200–300 tysięcy dziennie.
W 1993 Robert Hersant wykupił w całości tytuł i sprzedał go z „Dziennikiem Bałtyckim” Axelowi Diekmannowi, właścicielowi Passauer Neue Presse, który powołał Grupę Wydawniczą Polskapresse. „Wieczór Wybrzeża” przestał być popołudniówką i podobnie jak inne gazety zaczął ukazywać się rano. Dominowały teksty obyczajowe (Elżbieta Południak) i śledcze (Andrzej Dunajski i Romuald Orzeł, laureaci polskiego Pulitzera w 1995 roku za tekst Grudniowe kule). Wielkim powodzeniem cieszył się w 2. połowie lat 90. cykl „Ojca Grande przepisy na zdrowe życie” Marzeny i Tadeusza Woźniaków, wydany również w masowych nakładach w wersji książkowej. W 1998 redakcję przeniesiono do dawnej drukarni prasowej przy Targu Drzewnym 9/11.
W końcu roku 1999 Edmunda Szczesiaka zastąpił Jarosław Gojtowski. Kolejnym i ostatnim naczelnym był Romuald Orzeł. Rola gazety ulegała marginalizacji. „Wieczór Wybrzeża” jako tabloid regionalny nie sprawdził się i w grudniu 2001 połączono redakcje „Dziennika Bałtyckiego” i „Wieczoru Wybrzeża” pod hasłami: „Dwie gazety w cenie jednej” oraz „Dziennik dobry – dobry Wieczór”. Do końca 2002 był częścią „Dziennika Bałtyckiego”, następnie podjęto decyzję o jego likwidacji. Pod nazwą „Wieczór Wybrzeża” ukazywał się dodatek do „Dziennika Bałtyckiego” wydawany z okazji ► Jarmarku św. Dominika i portal internetowy.