SCHRÖDER ELIASCH CONSTANTIUS, prawnik, sekretarz królewski
< Poprzednie | Następne > |
ELIASCH CONSTANTIUS SCHRÖDER (16 XI 1625 Gdańsk – 24 II 1680 Gdańsk), po uzyskaniu polskiego szlachectwa pisał się: Elias Constantius von Treven Schröder, uczony. Syn gdańskiego browarnika Eliasa. W latach 1640–1643 uczeń Gimnazjum Akademickiego, od 1643 do 1645 studiował prawo, historię i matematykę na uniwersytecie w Rostoku, w 1646 kontynuował studia w Lejdzie. Odbył podróż po Europie, dłużej zatrzymał się w Bourges. Od 1648 pracował w Gdańsku jako adwokat, zdobywając uznanie w mieście. Po śmierci pierwszej żony ożenił się powtórnie z Elisabeth, wdową po Samuelu Edwadsie, kupcu z Torunia pochodzenia szkockiego, z ręką której otrzymał duży kapitał i ziemskie posiadłości. Powołany został w skład Trzeciego Ordynku, z zasiadania w którym zrezygnował po nieudanych staraniach o urząd ławnika.
Drukami ku czci króla polskiego Jana Kazimierza zwrócił na siebie jego uwagę, z czego skorzystał gdy w przededniu wojny ze Szwecją wydał (anonimowo) utworu Preußisches hahnengeschrei, który spowodował poruszenie w Gdańsku i śledztwo podjęte przez Radę Miejską. Od 1656 sekretarz i dyplomata króla polskiego Jana Kazimierza, w 1658 otrzymał szlachectwo.
Autor prac z zakresu prawa publicznego i ustroju Polski, między innymi Serenissimo domino Joanni Casimir dei gratia Regi Poloniae (1656), Fasti Romanorum Liviani, hoc est (1875). Najważniejsze dzieło, pierwsza wyczerpująca monografia dziejów ustroju Gdańska Ius publicum Dantiscanum (Gdańskie prawo publiczne) zgodnie z poleceniem Rady Miejskiej pozostało w rękopisie. Zawierało bowiem opinie korzystne dla rozszerzenia królewskich uprawnień w Gdańsku i nie zostało wydane drukiem mimo królewskiego nakazu. W 1662 przeszedł na wiarę katolicką, był między innymi obrońcą i dobrodziejem gdańskich brygidek, krótko był notariuszem biskupim, ponownie podróżował po Europie. Po powrocie do Gdańska wszedł w spór z notariuszem gdańskiego oficjała. Jedno z opublikowanych w tym sporze pism decyzją Stanów Pruskich, na wniosek opata cystersów z Pelplina, zostało publicznie spalone na rynku w Grudziądzu.