KAT

Z Encyklopedia Gdańska
(Różnice między wersjami)
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
 
Linia 7: Linia 7:
 
Kat uważany był za osobę społecznie niegodną i wyrzuconą poza nawias społeczeństwa, kontakt z nim mógł spowodować utratę czci (np. wykluczenie z korporacji rzemieślniczej). W Gdańsku musiał nosić wyróżniający go strój: niebieskie szaty przepasane żółtym pasem. Służbowe mieszkanie kata zlokalizowane było na peryferiach miasta, przy średniowiecznych [[MURY OBRONNE | murach obronnych]], oddzielających [[GŁÓWNE MIASTO | Główne Miasto]] od [[STARE MIASTO | Starego]] (obecnie ul. Pachołów). Mógł się ożenić jedynie z córką lub wdową po innym kacie, niekiedy żonami zostawały przestępczynie, którym w zamian za to darowywano życie (np. w 1618 [[RADA MIEJSKA | Rada Miejska]] w kontrakcie dla nowego kata zastrzegła, że poślubi wdowę po poprzedniku, a jeśli się nie zgodzi, będzie ją dożywotnio utrzymywał). Synowie kata mieli z reguły zamkniętą drogę do innego zawodu (np. w 1733 synowi kata Johanna Georga Schöpsa odmówiono przyjęcia do cechu gdańskich chirurgów), kontynuowali rzemiosło ojców, przykładem gdańska rodzina Schöpsów, wykonująca obowiązki w wielu miastach Prus Królewskich: Chojnicach (skąd zapewne pochodzili), Gdańsku, Elblągu, a pod koniec XVIII wieku również w Toruniu.<br/><br/>
 
Kat uważany był za osobę społecznie niegodną i wyrzuconą poza nawias społeczeństwa, kontakt z nim mógł spowodować utratę czci (np. wykluczenie z korporacji rzemieślniczej). W Gdańsku musiał nosić wyróżniający go strój: niebieskie szaty przepasane żółtym pasem. Służbowe mieszkanie kata zlokalizowane było na peryferiach miasta, przy średniowiecznych [[MURY OBRONNE | murach obronnych]], oddzielających [[GŁÓWNE MIASTO | Główne Miasto]] od [[STARE MIASTO | Starego]] (obecnie ul. Pachołów). Mógł się ożenić jedynie z córką lub wdową po innym kacie, niekiedy żonami zostawały przestępczynie, którym w zamian za to darowywano życie (np. w 1618 [[RADA MIEJSKA | Rada Miejska]] w kontrakcie dla nowego kata zastrzegła, że poślubi wdowę po poprzedniku, a jeśli się nie zgodzi, będzie ją dożywotnio utrzymywał). Synowie kata mieli z reguły zamkniętą drogę do innego zawodu (np. w 1733 synowi kata Johanna Georga Schöpsa odmówiono przyjęcia do cechu gdańskich chirurgów), kontynuowali rzemiosło ojców, przykładem gdańska rodzina Schöpsów, wykonująca obowiązki w wielu miastach Prus Królewskich: Chojnicach (skąd zapewne pochodzili), Gdańsku, Elblągu, a pod koniec XVIII wieku również w Toruniu.<br/><br/>
 
Według cennika z XVII wieku gdański kat pobierał: za wychłostanie, "rozciągnięcie", wypalenie znamienia dwa floreny, za ścięcie, powieszenie, wbicie głowy na pal trzy floreny, za spalenie zwłok skazańca, łamanie kołem cztery floreny i dwa dodatkowe za koło, za rwanie szczypcami po florenie za każdy raz, za powieszenie lub ścięcie na wsi poza miastem 10 florenów (dla porównania dniówka za pracę cieśli okrętowego kształtowała się w tym czasie na poziomie około połowy florena).<br/><br/>
 
Według cennika z XVII wieku gdański kat pobierał: za wychłostanie, "rozciągnięcie", wypalenie znamienia dwa floreny, za ścięcie, powieszenie, wbicie głowy na pal trzy floreny, za spalenie zwłok skazańca, łamanie kołem cztery floreny i dwa dodatkowe za koło, za rwanie szczypcami po florenie za każdy raz, za powieszenie lub ścięcie na wsi poza miastem 10 florenów (dla porównania dniówka za pracę cieśli okrętowego kształtowała się w tym czasie na poziomie około połowy florena).<br/><br/>
W tradycji ludowej kat uważany był za uzdrowiciela, tortury i egzekucje dawały mu bowiem wiedzę o anatomii. Na pokątne prowadzenie praktyki chirurgicznej przez kata skarżyli się gdańscy balwierze. Większe jednak znaczenie miał otaczający go nimb tajemniczości, związany z myśleniem magicznym – w medycynie ludowej dużym wzięciem cieszył się np. stryczek, na którym powieszono skazańca, uważany powszechnie za afrodyzjak. Funkcja gdańskiego kata ustała wraz z końcem niezależności Gdańska jako odrębnego obszaru jurysdykcyjnego i przejęciem miasta w 1793 przez monarchię pruską. {{author: DK}} <br /><br />
+
W tradycji ludowej kat uważany był za uzdrowiciela, tortury i egzekucje dawały mu bowiem wiedzę o anatomii. Na pokątne prowadzenie praktyki chirurgicznej przez kata skarżyli się gdańscy balwierze, nie zawsze też tego typu usługi kończyły się u kata pomyślnie (np. leczony konwers z [[OPACTWO CYSTERSÓW W OLIWIE | opactwa cystersów w Oliwie]] Michael Koch, który 18 VIII 1646 doznał złamania żeber gdy po spłoszeniu się koni od huku ćwiczebnych dział wypadł w Gdańsku z wozu, zmarł po 10 dniach leczenia w katowskim domu). Większe jednak znaczenie miał otaczający go nimb tajemniczości, związany z myśleniem magicznym – w medycynie ludowej dużym wzięciem cieszył się np. stryczek, na którym powieszono skazańca, uważany powszechnie za afrodyzjak. Funkcja gdańskiego kata ustała wraz z końcem niezależności Gdańska jako odrębnego obszaru jurysdykcyjnego i przejęciem miasta w 1793 przez monarchię pruską. {{author: DK}} <br /><br />
 
{| class="tableGda"
 
{| class="tableGda"
 
|-  
 
|-  

Aktualna wersja na dzień 19:12, 6 maj 2024

Dzwon skazańców, 1598
Scena wymierzania kary śmierci młodzieńcom, w tle Dwór Artusa, Ludwik Kunst, 1650

KAT. W średniowieczu oraz czasach nowożytnych wykonywał wyroki śmierci (ścięcie, powieszenie, łamanie kołem, spalenie na stosie) i karał chłostą. Od połowy XVI do końca XVIII wieku kaci gdańscy wykonali 664 wyroki śmierci i wychłostali publicznie 1300 skazanych przez sąd ławniczy ( ława miejska).

Kat pobierał wynagrodzenie z kasy miasta (płatne od rodzaju wymierzonej kary), za które musiał zakupić stryczki do szubienicy, koło egzekucyjne, drewno potrzebne do rozpalenia stosu itp. oraz opłacić od sześciu do ośmiu pachołków (XVII i XVIII wieku). Katu powierzano torturowanie w Katowni podejrzanych o przestępstwa, szczególnie po wprowadzeniu procesu inkwizycyjnego ( Carolina).

Przed zawarciem kontraktu kat musiał wykazać się umiejętnościami podczas egzekucji; błędy w sztuce mogły być przyczyną zwolnienia ze służby (np. w 1714, kiedy kat, ścinając mieczem dzieciobójczynię, potrzebował aż czterech uderzeń i dopiero nożem odciął zwisającą głowę skazanej). Zadaniem kata było zajmowanie się zwłokami samobójców, którym odmawiano prawa do chrześcijańskiego pochówku. Zgodnie z gdańskim zwyczajem, zwłoki samobójcy musiał zawinąć w worek, wyrzucić przez okno, po czym wywlec (ciągnąc po ziemi) poza miasto oraz pogrzebać pod miejską szubienicą. Do jego obowiązków należało opróżnianie kloak oraz za opłatą ustępów mieszczańskich domów, parcel i więzień, wywożenie ich zawartości poza miasto, uprzątanie padliny z terenu miasta, wyłapywanie i zabijanie bezpańskich psów (zabronione było zabijanie psów posiadających specjalne znaczki, psy myśliwskie (nawet bez znaczka) po złapaniu należało oddać za specjalnym wynagrodzeniem właścicielowi).

Kat uważany był za osobę społecznie niegodną i wyrzuconą poza nawias społeczeństwa, kontakt z nim mógł spowodować utratę czci (np. wykluczenie z korporacji rzemieślniczej). W Gdańsku musiał nosić wyróżniający go strój: niebieskie szaty przepasane żółtym pasem. Służbowe mieszkanie kata zlokalizowane było na peryferiach miasta, przy średniowiecznych murach obronnych, oddzielających Główne Miasto od Starego (obecnie ul. Pachołów). Mógł się ożenić jedynie z córką lub wdową po innym kacie, niekiedy żonami zostawały przestępczynie, którym w zamian za to darowywano życie (np. w 1618 Rada Miejska w kontrakcie dla nowego kata zastrzegła, że poślubi wdowę po poprzedniku, a jeśli się nie zgodzi, będzie ją dożywotnio utrzymywał). Synowie kata mieli z reguły zamkniętą drogę do innego zawodu (np. w 1733 synowi kata Johanna Georga Schöpsa odmówiono przyjęcia do cechu gdańskich chirurgów), kontynuowali rzemiosło ojców, przykładem gdańska rodzina Schöpsów, wykonująca obowiązki w wielu miastach Prus Królewskich: Chojnicach (skąd zapewne pochodzili), Gdańsku, Elblągu, a pod koniec XVIII wieku również w Toruniu.

Według cennika z XVII wieku gdański kat pobierał: za wychłostanie, "rozciągnięcie", wypalenie znamienia dwa floreny, za ścięcie, powieszenie, wbicie głowy na pal trzy floreny, za spalenie zwłok skazańca, łamanie kołem cztery floreny i dwa dodatkowe za koło, za rwanie szczypcami po florenie za każdy raz, za powieszenie lub ścięcie na wsi poza miastem 10 florenów (dla porównania dniówka za pracę cieśli okrętowego kształtowała się w tym czasie na poziomie około połowy florena).

W tradycji ludowej kat uważany był za uzdrowiciela, tortury i egzekucje dawały mu bowiem wiedzę o anatomii. Na pokątne prowadzenie praktyki chirurgicznej przez kata skarżyli się gdańscy balwierze, nie zawsze też tego typu usługi kończyły się u kata pomyślnie (np. leczony konwers z opactwa cystersów w Oliwie Michael Koch, który 18 VIII 1646 doznał złamania żeber gdy po spłoszeniu się koni od huku ćwiczebnych dział wypadł w Gdańsku z wozu, zmarł po 10 dniach leczenia w katowskim domu). Większe jednak znaczenie miał otaczający go nimb tajemniczości, związany z myśleniem magicznym – w medycynie ludowej dużym wzięciem cieszył się np. stryczek, na którym powieszono skazańca, uważany powszechnie za afrodyzjak. Funkcja gdańskiego kata ustała wraz z końcem niezależności Gdańska jako odrębnego obszaru jurysdykcyjnego i przejęciem miasta w 1793 przez monarchię pruską. DK

Kaci gdańscy (XVI–XVIII wiek)
1592 Hans Domner
1594–1613 Gottschalck Strunck
1618–1623 Gergen Bahrfuss (Beerenfuss)
1629–1646 Gergen (Görgen) Strauch
1649 Merten Rosenkrantz
1683–1715 Hans Georg Schöps
1720–1730 Johann Georg Schöps
1740–1750 Johann Niclas Molhäuser
1761–1774 Hermann Fischer
DK
⇦ WRÓĆ
Osobiste
Przestrzenie nazw

Warianty
Widok
Działania