„Głos Wybrzeża”, nr 1 z 27 I 1946
Siedziba redakcji „Głosu Wybrzeża” przy skrzyżowaniu ul. Wały Jagiellońskie i ul. Bastion Św. Elżbiety, w budynku dawnej oficyny Generalnej Komendatury (obecnie
Nowego Ratusza), wyburzonej w latach 60. XX wieku przy poszerzaniu Wałów Jagiellońskich
„Głos Wybrzeża”, archiwum, 1967
„GŁOS WYBRZEŻA”, początkowo tygodnik utworzony przez Komitet Wojewódzki Polskiej Partii Robotniczej (PPR), wydawany pod redakcją Wiktorii Leontiewej i Stefana Marcinkowskiego; pierwszy numer ukazał się w niedzielę 27 I 1946, redakcja mieściła się w kamienicy zajmowanej przez władze miejskie PPR przy ul. Robotniczej 1 (róg ul. Jana z Kolna 25).
Od 19 VI 1947 codzienna mutacja organu Komitetu Centralnego PPR „Głos Ludu” dla województwa gdańskiego, redaktorem mutacji był Jacek Groszkiewicz. Wydawana przez utworzoną w kwietniu 1947 Robotniczą Spółdzielnię Wydawniczą „Prasa”. Od 16 XI 1948 przekształcona w lokalną gazetę codzienną, będącą wspólnym organem prasowym władz wojewódzkich PPR i Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS).
Po kongresie zjednoczeniowym PPR i PPS, przekształconych w Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą (PZPR), od 16 XII 1948 stała się organem prasowym Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Siedzibą redakcji od listopada 1948 do 7 X 1951 była kamienica przy ul. Gdyńskich Kosynierów 11 (do 15 XII 1948 siedziba ZW PPS), a od 8 X 1951 do 4 III 2005 Dom Prasy przy Targu Drzewnym 3/7. W skład redakcji weszli także dziennikarze zlikwidowanych „Kuriera Morskiego” i „Głosu Pomorza”. Gazeta angażowała się w popieranie tworzenia uspołecznionych form własności i działalności gospodarczej, realizację planów produkcyjnych. Ukazywała się siedem razy w tygodniu, także z wydaniem niedzielnym.
W końcu lat 50. XX wieku więcej miejsca poświęcano tematyce politycznej, wzrosło zainteresowanie regionami Kaszub i Kociewia. W redakcji podjęli pracę między innymi Jan Kiedrowski i Izabela Trojanowska, publikowali Andrzej Bukowski, Lech Bądkowski, Franciszek Fenikowski, Stanisława Fleszarowa-Muskat. W 1958 nakład wynosił 76 000 egzemplarzy, 116 000 w 1964, 130 000 w 1966. W 1968 zmieniła się formuła organizacyjna: gazeta z organu KW PZPR stała się pismem PZPR. Po załamaniu pozycji na początku lat 70. XX wieku, w 2. połowie dekady redakcji udało się odzyskać stosunkowo wysoki nakład. W artykułach własnych najczęściej zajmowano się funkcjonowaniem organów władzy lokalnej, rzadziej na poziomie województwa. Dużo miejsca poświęcano problemom szkolnictwa, służby zdrowia, opieki społecznej itp. W sferze gospodarczej, w którą cenzura w mniejszym stopniu ingerowała niż w sferę polityczną, koncentrowano się na gospodarce morskiej i przemyśle stoczniowym, budownictwie. Stanowisko redaktora naczelnego traktowane było wyżej niż kierownika wydziału w KW PZPR.
W końcu 1980 i na początku 1981 dominowały obiektywne relacje dziennikarskie, chociaż obowiązkiem „Głosu Wybrzeża” było publikowanie obszernych sprawozdań z plenów KW, KC i zjazdów PZPR. Podczas lipcowego zjazdu PZPR wpływy odzyskała frakcja zachowawcza, dążąca do utrzymania dominującej roli tej partii w życiu publicznym i wrogim nastawieniu do NSZZ „Solidarność”. W „Głosie Wybrzeża” legitymację partyjną złożyli Szczepan Kryda i Janusz Kasprowicz. W listopadzie do nowego pisma, tygodnika „Samorządność”, przeszli Izabella Trojanowska, Janusz Kasprowicz, Henryka Dobosz, Monika Malessa, Janusz Wikowski. Po ogłoszeniu stanu wojennego 13 XII 1981 większość dziennikarzy wysłano na urlop, część weszła w skład tzw. trójgazety. Negatywnie zostali zweryfikowani: Henryk Galus, Stanisław Czajkowski, Renata Mroczkowska i Jerzy Sarota z działu społecznego, z działu ekonomicznego Edmund Pietrzak i Izabella Greczanik-Filipp. Redaktor naczelny Tadeusz Kuta został zwolniony i przeniesiony do Radia Gdańsk, jego zastępca Władysław Jaszowski otrzymał zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w „Głosie Wybrzeża”, podobnie Anna Kościelecka i Tadeusz Jabłoński.
W końcu stycznia 1990 rozwiązano PZPR i z gazety zniknął szyld partyjny. Chcąc podkreślić przemianę, zmieniono makietę i winietę tytułową, nowy redaktor naczelny (Zbigniew Żukowski) został wybrany w głosowaniu przez zespół dziennikarski, po raz pierwszy od 1956 w piśmie koncernu RSW. W numerze z 27–28 I 1990 zespół redakcyjny zadeklarował powstanie nowego „Głosu Wybrzeża”, w którym dominować miała rzetelność dziennikarska. Przez pewien czas rywalizował o czytelników z „Dziennikiem Bałtyckim”, jednak zadłużenie w drukarniach i brak inwestycji negatywnie wpływały na zawartość gazety. Na przykład numer zamykano o godzinie 14, co uniemożliwiało druk aktualności, ograniczało relacje sportowe.
Po likwidacji RSW Prasa-Książka-Ruch, w połowie lutego 1991, za 400 000 zł (ówczesne 4 mld) gazetę sprzedano Wydawnictwu Prywatnemu „Głos Wybrzeża” sp. z o.o., prezesem został Janusz Marcyniuk, właściciel spółki Marżal, pozostałymi udziałowcami byli: Ryszard Krauze, Maciej Nawrocki, Marius Olech, Bank Handlowo-Kredytowy z Katowic – grupa bankowa kontrolowana przez Ryszarda Janiszewskiego, część udziałów posiadali członkowie spółdzielni dziennikarskiej. W 1996 spółka złożyła wniosek o upadłość, jako zorganizowaną część wydzieliła jednak redakcję gazety i wydzierżawiła ją czasowo olsztyńskiej spółce „Edytor”. Pozwoliło to zachować ciągłość wydawniczą. „Edytor” nie zaoferował najlepszej ceny i syndyk (Rafał Zwierzyński) sprzedał „Głos Wybrzeża” Towarzystwu Wydawniczemu „Arkona”, którego prezesem był Ryszard Jaworski. W kwietniu 1997 powstało Wydawnictwo Głos Wybrzeża – Delta Press (prezes – Wiesław Zieniewski), należące do pomorskiego działacza SLD Jerzego Jędykiewicza. Wydawnictwo odkupiło od Arkony gazetę. W końcu 1997 Marek Formela połączył funkcje prezesa wydawnictwa i redaktora naczelnego. Ostatni numer ukazał się 4 III 2005, a redakcja uległa likwidacji. JMY