MASIAK KAZIMIERZ, działacz opozycji demokratycznej
KAZIMIERZ MASIAK (ur. 3 II 1939 Starogard Gdański), działacz opozycji demokratycznej. Syn Kazimierza (1909 – wrzesień 1939), który zginął jako żołnierz Wojska Polskiego w wojnie obronnej z Niemcami, i Małgorzaty z domu Raszeja (ur. 1911), nauczycielki, do 1957 dyrektorki zakładu wychowawczego w Starogardzie Gdańskim.
W 1963 ukończył studia na Wydziale Mechaniczno-Technologicznym Politechniki Gdańskiej. Od 1964 do 1972 pracował na Wydziale Konstrukcyjnym Stoczni Gdańskiej na stanowisku projektanta, następnie kierownika Pracowni Materiałów. W latach 60. i 70. XX wieku był członkiem Klubu Wysokogórskiego „Trójmiasto”. Uczestnik ulicznych demonstracji w Marcu’ 68 i Grudniu’ 70 (m.in. pod Komitetem Wojewódzkim Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR) w Gdańsku. Od 1972 zatrudniony był w Centrum Techniki i Wytwarzania Przemysłu Okrętowego „Promor”. Przedsiębiorstwo Projektowo–Technologiczne w Gdańsku; pracował m.in. na stanowisku głównego projektanta i kierownika pracowni. W Sierpniu ’80 był jednym z inicjatorów akcji protestacyjnej w swoim przedsiębiorstwie; wszedł do powołanego komitetu strajkowego, a także pełnił funkcję łącznika/kuriera zakładowego do Sali BHP w Stoczni Gdańskiej. Od września 1980 organizował struktury NSZZ „Solidarność” w zakładzie; wchodząc w skład Komitetu Założycielskiego, po przeprowadzonych w grudniu 1980 wyborach został przewodniczącym Komisji Zakładowej. W lipcu 1981 był delegatem na I Walne Zebranie Delegatów NSZZ „Solidarność” Regionu Gdańskiego, odbytego w Teatrze Muzycznym w Gdyni.
Po ogłoszeniu stanie wojennym, 14 XII 1981 przebywał na terenie Stoczni Gdańskiej. Zgodnie z powziętą wspólną decyzją większości obecnych przedstawicieli innych zakładów, udał się do swego przedsiębiorstwa, organizując w nim strajk, trwający od 14 do 16 grudnia. Na skutek donosu jednego z pracowników „Promoru” o przebiegu akcji protestacyjnej i jej przywódcach, 11 I 1982 został zatrzymany, następnie aresztowany i osadzony w Areszcie Śledczym w Gdańsku. 26 VII 1982 skazany został przez Sąd Marynarki Wojennej w Gdyni w trybie doraźnym na karę czterech i pół roku pozbawienia wolności (jego obrońca był adwokat
Stanisław Gołata). Oprócz zorganizowania strajku, głównym zarzutem było i to, że w czasie jego trwania, na wiecu załogi, nazwał Wojskową Radę Ocalenia Narodowego „radą hańby i zagłady narodowej”. Po wyroku przewieziony został do Zakładu Karnego w Potulicach. Po czterech miesiącach postanowieniem Sądu Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy otrzymał zgodę na miesięczną przerwę w odbywaniu kary. Dzięki opiniom lekarzy kolejne daty powrotu do więzienia były odraczane, ostatecznie 28 III 1983 postanowieniem Sądu Marynarki Wojennej w Gdyni wstrzymane zostało dalsze wykonanie kary do czasu zakończenia postępowania ułaskawieniowego, które w międzyczasie zostało wszczęte. 25 V 1983 decyzją Henryka Jabłońskiego, przewodniczącego Rady Państwa PRL, otrzymał akt łaski.
W 1983 podjął pracę w Robotniczym Klubie Sportowym Stoczniowiec Gdańsk w charakterze głównego mechanika hali „Olivia” (obsługa lodowiska). W 1984 pracował jako kierownik zakładu usług różnych w Spółdzielni Pracy Usług Kolejowych i Remontowo-Budowlanych „Robrem” w Gdańsku. O maja 1985 do stycznia 1986 zatrudniony był na pół etatu w Zespole Ośrodków Rzeczoznawstwa i Postępu Technicznego „Zorpot” w Gdańsku jako specjalista ds. wdrożeń. W sierpniu 1984 złożył w Wojewódzkim Urzędzie Spraw Wewnętrznych w Gdańsku wniosek o zgodę na wyjazd na pobyt stały do USA ze względu na „brak akceptacji aktualnie istniejącego w Polsce systemu sprawowania władzy oraz niemożność uzyskania pracy zgodnej z kwalifikacjami i doświadczeniem”. Zmuszony był zdać Urzędowi Miejskiemu w Gdańsku trzypokojowe mieszkanie przy ul. Kołobrzeskiej. Mimo to zgody na wyjazd nie udzielił m.in. szef Sądu Marynarki Wojennej w Gdyni, który argumentował, że „zakończenie kary pozbawienia praw publicznych” związanej z wyrokiem za strajk w stanie wojennym kończy się dopiero 31 XII 1985 (później stwierdzono pomyłkę i zmieniono datę na 3 XI 1985).
Decyzja o braku zgody była wiążąca dla Naczelnika Wydziału Paszportów WUSW w Gdańsku. W kwietniu 1985 napisał odwołanie do Ministra Spraw Wewnętrznych, w którym podtrzymał podane powody, dla których chce wyjechać z kraju (z żoną i najmłodszym synem Bolesławem). Podał też, że w podobnych do jego sytuacji przypadkach innych skazanych w stanie wojennym nie pytano o zgodę sądu wojskowego ani przeszkodą do wyjazdu nie było pozbawienie praw publicznych. We wrześniu 1985 został wezwany do WUSW w Gdańsku w celu złożenia wyjaśnień, co do motywów wyjazdu, gdzie po raz kolejny podtrzymał swe negatywne zdanie o systemie sprawowania władzy w PRL. W październiku 1985 jeszcze raz złożył podanie o wyjazd na pobyt stały do USA wraz z żoną i synem Bolesławem, podtrzymując wcześniejsze sądy.
Zgodę na wyjazd otrzymał w grudniu 1985. W USA od 1986 pracował w zakładzie produkcji maszyn do pakowania w Chicago; w 1990 przeniósł się na Florydę, do emerytury w 2004 pracując jako projektant maszyn do pakowania. W Chicago należał do miejscowej Wspólnoty Rozproszonych Członków „Solidarności”; razem z Kazimierzem Łukomskim (wiceprzewodniczącym Kongresu Polonii Amerykańskiej) i Janem Nowakiem-Jeziorańskim współorganizator pomocy dla opozycji w Polsce (rezolucje w Kongresie USA, pomoc charytatywna), był współpracownikiem Koła Byłych Żołnierzy Armii Krajowej w Chicago, uczestnikiem demonstracji poparcia dla „Solidarności” pod Konsulatem PRL.
W 2016 został odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności. Od 1965 żonaty z Danutą z domu Maciejkowicz (ur. 1935), starszym inspektorem/specjalistą w Zjednoczeniu Przemysłu Okrętowego w Gdańsku. Ojciec Tadeusza (ur. 1954), Grzegorza (ur. 1957) i Bolesława (ur. 1969).