RZEŹ GDAŃSKA W 1308 ROKU
< Poprzednie | Następne > |
RZEŹ GDAŃSKA W 1308. Wydarzenia związane z zajęciem Gdańska i części Pomorza Wschodniego przez Krzyżaków. Latem 1306 zmarł Wacław III, król czeski i władca Polski, ostatni z dynastii Przemyślidów. Wybuchły walki pretendentów do pozostawionych przez niego ziem. Zachodnie obszary Pomorza Wschodniego (ziemia sławieńska i słupska) stały się obiektem ataku biskupa zachodniopomorskiego (z Kamienia Pomorskiego). Broniący Pomorza Wschodniego Piotr z rodziny Święców, starosta pomorski z ramienia Wacława III, stawił opór napastnikom. Wykorzystał w tym celu dochody z ziem pomorskich bp. włocławskiego Gerwarda. Zgłaszający w końcu 1306 aspiracje do panowania nad Pomorzem Wschodnim Władysław Łokietek, w zamian za pokojowe przejęcie władzy, obiecał Święcom refundację wydatków. W efekcie umowy z 17 grudnia w Gdańsku, Piotr zobowiązał się, że w ciągu roku zwróci w trzech ratach bp. Gerwardowi ogromną kwotę 2.000 grzywien.
Władysław Łokietek nie był jednak w stanie wywiązać się ze zobowiązań, Piotra nie stać było na zapłatę tak wielkiej kwoty, a bp Gerward nie godził się na prolongatę zadłużenia. Piotr odwołał się więc do zasad prawa lennego („tyle winien lennik seniorowi, ile senior lennikowi”), uznał umowy z Łokietkiem za nieważne i 17 VII 1307 w Lędowie pod Ustką poddał się z rodziną margrabiom brandenburskim, widząc w nich nowych władców Pomorza Wschodniego.
Do wyprawy wojsk brandenburskich na Pomorze Wschodnie doszło w sierpniu 1308. Oprócz Święców i ich stronników poparli ją mieszczanie gdańscy, od końca XIII wieku niechętni Łokietkowi za niekorzystne dla kupców gdańskich plany utworzenia w mieście kantoru lubeckiego. Z początku września 1308 gdańszczanie wpuścili do miasta ( Stare Miasto Gdańsk) wojska margrabiów, broniła się jednak załoga gdańskiego grodu pod dowództwem Boguszy, sędziego pomorskiego. Po około miesiącu, nie doczekawszy się pomocy Łokietka (zajętego wojną na Rusi i uśmierzaniem niepokojów wzniecanych w Małopolsce przez bp. krakowskiego Jana Muskatę), załoga grodu zdecydowała się – za radą przeora dominikanów Wilhelma – wezwać na pomoc Krzyżaków, uchodzących za przyjaznych sąsiadów i przyjaciół Łokietka. Rokowania z Krzyżakami w Elblągu prowadził sędzia Bogusza. Krzyżacy zgodzili się pomóc, zluzować polską załogę i po roku, po rozliczeniach, wycofać się z gdańskiego grodu. Bogusza, ruszając Wisłą z Elbląga do Sandomierza, powiadomił o umowie Łokietka, który pod wpływem otoczenia wprowadził do niej poprawkę: zgodził się ustąpić Krzyżakom jedynie połowę grodu, z pozostawieniem sił polskich na podgrodziu.
Niespokojny o bieg wydarzeń Bogusza nie powiadomił o zmianie warunków komtura ziemi chełmińskiej Güntera von Schwarzburga, pierwszego, który gotów był z wojskiem iść na pomoc. Ruszył z nim do grodu gdańskiego i podjął walkę z Brandenburczykami. Po przybyciu głównych sił krzyżackich, pod wodzą mistrza krajowego pruskiego Henryka von Plotzke, doszło do gwałtownego sporu między sojusznikami (po obu stronach padli zabici) o realizację umowy. Zatrzymany przez Krzyżaków Bogusza, chcąc uniknąć bratobójczej walki, zgodził się przyjąć od nich dokument potwierdzający umowę w wersji początkowej i z polską załogą opuścił gród. Siły krzyżackie – rozlokowane w grodzie i w obozie pod Gdańskiem (w kierunku na Tczew) – w nocy z 12 na 13 XI 1308, w kolejnym szturmie, zdobyły miasto, nadal opanowane przez zwolenników Brandenburczyków. W trakcie walk i po ich zakończeniu Krzyżacy urządzili rzeź obrońców, zwłaszcza rycerzy ze stronnictwa Święców, i co aktywniejszych mieszczan. Wedle zeznań świadków procesów polsko-krzyżackich z lat 1320 i 1339 padło wówczas około 60 rycerzy, w tym 16 znaczniejszych, i o wiele więcej mieszczan. Dokładnej liczby ofiar nie znali nawet Krzyżacy, wyolbrzymiły ją rozchodzące się po Europie wieści. W 1310 papież nakazał zbadać, czy prawdą jest, że w Gdańsku Krzyżacy wymordowali 10.000 osób (co przekraczało liczbę ludzi zamieszkujących Gdańsk i okolicę) płci obojga, dzieci, młodych i starych. Historycy szacują liczbę ofiar między kilkaset a tysiącem. Odbicie Gdańska z rąk zwolenników margrabiów brandenburskich i rzeź obrońców była początkowo interpretowana przez stronę polską jako sojusznicze działanie Krzyżaków. Oceny te rozwiał atak rozpoczęty jeszcze tego samego dnia (13 listopada) na gród w Tczewie.
Od zajęcia Gdańska Krzyżacy z trudnych, ale pokojowych sąsiadów Polski, stali się na dwa stulecia jednym z jej głównych wrogów, wypadki gdańskie zaś w oczach opinii polskiej – symbolem krzyżackiej zdrady. Żeby jeszcze bardziej podkreślić niegodziwość Krzyżaków, historycy polscy przyjęli, jakoby Gdańsk poddał się Władysławowi Łokietkowi tuż po przybyciu do grodu Krzyżaków; w nim schroniła się polska załoga wyparta z grodu i to ona, wraz z mieszczaństwem wiernym polskiemu księciu, stała się ofiarą krzyżackiego ataku 12/13 listopada. Nie ma to nic wspólnego z prawdą. Na przełomie lat 1308/1309 z rozkazu Krzyżaków ocalali mieszczanie rozebrali resztki miasta i opuścili Pomorze. Miasto w Gdańsku odrodziło się dopiero w połowie lat 20. XIV wieku, na innym już terenie ( Główne Miasto).