OBLĘŻENIE GDAŃSKA W 1734 ROKU
< Poprzednie | Następne > |
OBLĘŻENIE GDAŃSKA W 1734 ROKU. Oblężenie miasta przez wojska rosyjskie oraz saskie od 20 lutego do 7 VII 1734, część tzw. wojny o sukcesję polską (stanowiącej rywalizację między Francją a Austrią i Rosją o hegemonię w Europie). U podłoża konfliktu leżała podwójna elekcja w Rzeczypospolitej, gdy stronnicy francuscy obrali królem Stanisława Leszczyńskiego (12 IX 1733), natomiast wspierająca Austrię Rosja poparła wybór Augusta III (5 X 1733). Wyparty z Warszawy przez wojska rosyjskie Stanisław Leszczyński schronił się w silnie ufortyfikowanym Gdańsku, do którego przybył 2 X 1733, spodziewając się pomocy Francji (od 1725 roku był teściem króla Francji Ludwika XV). Gdańsk opowiedział się po stronie Stanisława Leszczyńskiego (wbrew konsekwentnej od czasów króla Stefana Batorego doktrynie politycznej, nakazującej oczekiwanie na rozwój wydarzeń i poparcie kandydata, który pierwszy dokona aktu koronacji), co było podyktowane doświadczeniami z roku 1697, gdy gdańszczanie nie poparli kandydatury zgłoszonego przez Francję do tronu polskiego księcia Contiego i byli z tego powodu represjonowani przez Ludwika XIV. Armia rosyjska, po rozprawieniu się ze zwolennikami Stanisława Leszczyńskiego, rozpoczęła marsz w kierunku Gdańska. W mieście powołano specjalną Radę Wojenną z burmistrzem Gabrielem Bömelnem na czele, która w październiku i listopadzie 1733 zaczęła gorączkowe przygotowania do obrony, rozbudowując fortyfikacje, zaciągając żołnierzy oraz gromadząc broń i zaopatrzenie. Wojska rosyjskie dowodzone przez gen. Petera Lacy’ego podeszły pod Gdańsk na początku lutego 1734, osiągając Pruszcz Gdański, w którym rozlokowano sztab. 20 II 1734 roku wezwano Gdańsk do poddania się i wydania Stanisława Leszczyńskiego. Gdy rada miejska odrzuciła żądania sztabu, rozpoczęło się oblężenie. Mimo wysiłków ambasadora francuskiego w mieście, hrabiego Antoina-Felixa de Montiego, Francja nie kwapiła się z przysłaniem pomocy. Na niekorzyść obrońców przemawiała również dysproporcja sił. Gdańszczanie dysponowali 6,5 tysiąca żołnierzy i 8 tysięcy uzbrojonych mieszczan (przysłany w maju 1734 roku korpus francuski liczył około 2,5 tysiąca żołnierzy i nie stanowił istotnego wzmocnienia obrony). Wojska rosyjskie liczyły około 40–45 tysięcy żołnierzy, wzmocnionych pod koniec oblężenia 10-tysięcznym korpusem saskim.
Oblężenie można podzielić na dwie fazy. W pierwszej, trwającej od 20 lutego do połowy marca 1734 roku, wojska rosyjskie, z uwagi na zbyt małą liczebność i brak artylerii oblężniczej, nie podjęły energicznych działań i nie odniosły większych sukcesów (zasypano jedynie Kanał Raduni, pozbawiając obrońców energii wodnej napędzającej młyny). W tym czasie władze Gdańska bezskutecznie prosiły o pomoc państwa morskie (Anglię, Niderlandy, Danię i Szwecję), a także Prusy. Sytuacja zmieniła się, gdy komendę nad armią rosyjską objął feldmarszałek Burchard von Münnich. Rozpoczęła się wówczas druga faza oblężenia miasta (połowa marca – 7 VII 1734). 18 III 1734 Münnich skierował do władz miejskich manifest z żądaniem uznania Augusta III za prawowitego króla oraz poddania w ciągu 24 godzin. Po odrzuceniu ultimatum wojska rosyjskie przeszły do ofensywy; 20 marca Rosjanie zdobyli umocnienia Oruni, w końcu marca wzięli szturmem fortyfikacje Gdańskiej Głowy, na początku kwietnia 1734 opanowali położony między miastem a Wisłoujściem Szaniec Zimowy. Wysiłki te, okupione przez wojska rosyjskie znacznymi stratami, nie doprowadziły jednak do skruszenia systemu obronnego Gdańska. Armii rosyjskiej brakowało ciężkiej artylerii oblężniczej; dopiero pod koniec kwietnia 1734 roku przysłano 64 armaty, które rozpoczęły regularny ostrzał miasta z okolicznych wzgórz, powodujący straty wśród ludności cywilnej i zniszczenia budynków. W związku z tym Stanisław Leszczyński oraz władze miejskie przeniosły się na teren Długich Ogrodów, poza zasięg rosyjskiej artylerii.
Wprowadzenie do akcji ciężkich dział stanowiło punkt zwrotny. W nocy z 6 na 7 V 1734 Rosjanie zajęli Szaniec Letni, nie powiódł się natomiast nocny atak z 8 na 9 V 1734 na umocnienia Grodziska, odparty przez gdańszczan i okupiony przez wojska rosyjskie ogromnymi stratami (powstał wówczas na terenie Grodziska cmentarz, na którym pochowano poległych żołnierzy rosyjskich; cmentarze na terenie Śródmieścia. Zespół przy Grodzisku). W maju 1734 roku przybyła drogą morską pod Gdańsk symboliczna odsiecz z Francji; 24 V 1734 około 2,5-tysięczny korpus francuski wylądował na Westerplatte. Oddziałom francuskim, nieudolnie dowodzonym i niechętnie przystępującym do działań zbrojnych, nie udało się przebić do miasta i ostatecznie skapitulowały 23 VI 1734 ( Louis Robert de PLÉLO). Słabe wsparcie Francji uzmysłowiło Stanisławowi Leszczyńskiemu i Radzie Miejskiej, że pomoc francuska nie nadejdzie (Ludwik XV nie zamierzał się angażować zbrojnie na terytorium Rzeczypospolitej, chciał tylko, by walki w Polsce wiązały siły rosyjskie). Położenie oblężonego miasta pogorszyła kapitulacja twierdzy w Wisłoujściu 24 VI 1734. W tej sytuacji Rada Miejska uznała dalszą obronę za bezcelową i 27 czerwca zadeklarowała chęć podjęcia pertraktacji pokojowych. Lojalnie poinformowany o tym przez gdańszczan Stanisław Leszczyński, wymknął się z miasta w nocy z 27 na 28 VI 1734 i w chłopskim przebraniu, w towarzystwie szwedzkiego gen. Johanna Stenflychta (Steinflicht), przedarł się przez pozycje rosyjskie od strony Żuław i zbiegł do Prus.
Rokowania w sprawie kapitulacji miasta toczyły się w dniach 1–7 VII 1734 w siedzibie sztabu wojsk rosyjskich w Oruni. Na rozmowy z feldmarszałkiem von Münnichem wyznaczono rajców Johanna Wahla i Nathanaela Gottfrieda Ferbera. Ostatecznie 7 VII 1734 Gdańsk podpisał akt kapitulacji. Miasto musiało m.in. uznać Augusta III za króla Polski, wypłacić Rosjanom kontrybucję w wysokości 1 mln talarów, a także zobowiązało się do wysłania delegacji do Petersburga w celu przeproszenia za swoją postawę carycy Anny. Nałożona na Gdańsk kontrybucja na długie lata nadwyrężyła finanse miejskie, mocno uszczuplone wydatkami na obronę. Miasto po raz pierwszy i ostatni w dziejach nowożytnych doznało porażki i musiało skapitulować przed obcymi wojskami.