CHOLEWIŃSKI BRONISŁAW, komendant wojewódzki MO w Gdańsku
(Nie pokazano 4 wersji utworzonych przez jednego użytkownika) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{web}} | {{web}} | ||
− | + | [[File: Cholewiński_Bronisław.jpg |thumb| Bronisław Cholewiński]] | |
− | '''BRONISŁAW CHOLEWIŃSKI''' (29 X 1912 Łęczyca – 30 III 1967 Gdańsk), komendant wojewódzki [[MILICJA OBYWATELSKA | Milicji Obywatelskiej]] (MO) w Gdańsku. Syn robotnika Władysława i Marii z domu Szymczak. Naukę w szkole powszechnej przerwał w szóstej klasie, po aresztowaniu ojca i skazaniu go na cztery i pół roku więzienia za działalność komunistyczną. By zapewnić utrzymanie chorej | + | '''BRONISŁAW CHOLEWIŃSKI''' (29 X 1912 Łęczyca – 30 III 1967 Gdańsk), komendant wojewódzki [[MILICJA OBYWATELSKA | Milicji Obywatelskiej]] (MO) w Gdańsku. Syn robotnika Władysława i Marii z domu Szymczak. Naukę w szkole powszechnej przerwał w szóstej klasie, po aresztowaniu ojca i skazaniu go na cztery i pół roku więzienia za działalność komunistyczną. By zapewnić utrzymanie chorej matce, trzem siostrom i bratu pracował początkowo jako służący u wiejskich gospodarzy, następnie jako kamieniarz w zarządzie drogowym. Po powrocie ojca, najpewniej pod jego wpływem, zapisał się do Komunistycznej Partii Polski (KPP), zajmował się wychowywaniem proletariackiej młodzieży oraz kolportowaniem literatury partyjnej. <br/><br/> |
− | W 1936 powołany został do | + | W 1936 powołany został do wojska, do 37 pułku piechoty w Kutnie. W trakcie służby został aresztowany za rozpowszechnianie wśród żołnierzy literatury komunistycznej, z braku wystarczających dowodów oczyszczony z zarzutów. Służbę zakończył w stopniu starszego szeregowego. Po opuszczeniu wojska kontynuował działalność partyjną, brał udział w organizowaniu zbiórek pieniędzy na rzecz walczących hiszpańskich komunistów. W marcu 1939 ponownie zmobilizowany, brał udział w kampanii wrześniowej, podejmując między innymi nieudaną próbę przedostania się do oblężonej Warszawy. W czasie okupacji pracował jako robotnik budowlany. Został członkiem Polskiej Partii Robotniczej (PPR, następnie członek PZPR). W 1942 wstąpił do Gwardii Ludowej (pseudonimem „Brzoza”), decyzją Mieczysława Moczara został komendantem powiatu Łęczyca. <br/><br/> |
− | W partyzantce pozostawał do 18 I 1945, kiedy to wstąpił w szeregi MO. Początkowo był komendantem powiatowym MO w Łęczycy, następnie kolejno kierownikiem Komisariatu MO w Piotrkowie Trybunalskim i komendantem powiatowym MO w Radomsku. Z tego okresu pochodzi opinia na jego temat, sporządzona przez szefa miejscowego Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego por. Zwierzchowskiego: „Był powszechnie nielubiany za swoje dyktatorskie i ordynarne odnoszenie się do podwładnych. Bywały przypadki, że zdenerwowany uderzał milicjanta. Wyzwiska od chamów były u niego na porządku dziennym. Miał dar wymowy i potrafił wypowiadać się o demokracji, ale jego słowa były bez pokrycia, bo był materialistą. Według relacji pobrał z magazynów węgiel przeznaczony dla milicjantów i dał go profesorowi, który go prywatnie dokształcał. Z góry także wyznaczał, komu komisja ma dać przydział towarów z konsumów. Krążą pogłoski, że sprzedał motor za 130 tysięcy a pieniądze wziął dla siebie. Dobrze utrzymywał dyscyplinę, ale milicjanci słuchali go nie z poczucia obowiązku a z bojaźni”. Po ukończeniu VIII kursu oficerskiego w Szkole MO w Łodzi objął stanowisko zastępcy komendanta do spraw operacyjnych Komendzie Wojewódzkiej MO w Lublinie. Od 10 X 1945 chorąży, od 19 VII 1946 podporucznik, od 21 VII 1947 porucznik, od 16 III 1948 kapitan. <br/><br/> | + | W partyzantce pozostawał do 18 I 1945, kiedy to wstąpił w szeregi MO. Początkowo był komendantem powiatowym MO w Łęczycy, następnie kolejno kierownikiem Komisariatu MO w Piotrkowie Trybunalskim i komendantem powiatowym MO w Radomsku. Z tego okresu pochodzi opinia na jego temat, sporządzona przez szefa miejscowego Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego por. Zwierzchowskiego: „Był powszechnie nielubiany za swoje dyktatorskie i ordynarne odnoszenie się do podwładnych. Bywały przypadki, że zdenerwowany uderzał milicjanta. Wyzwiska od chamów były u niego na porządku dziennym. Miał dar wymowy i potrafił wypowiadać się o demokracji, ale jego słowa były bez pokrycia, bo był materialistą. Według relacji pobrał z magazynów węgiel przeznaczony dla milicjantów i dał go profesorowi, który go prywatnie dokształcał. Z góry także wyznaczał, komu komisja ma dać przydział towarów z konsumów. Krążą pogłoski, że sprzedał motor za 130 tysięcy a pieniądze wziął dla siebie. Dobrze utrzymywał dyscyplinę, ale milicjanci słuchali go nie z poczucia obowiązku a z bojaźni”. Po ukończeniu VIII kursu oficerskiego w Szkole MO w Łodzi objął stanowisko zastępcy komendanta do spraw operacyjnych w Komendzie Wojewódzkiej MO w Lublinie. Od 10 X 1945 chorąży, od 19 VII 1946 podporucznik, od 21 VII 1947 porucznik, od 16 III 1948 kapitan. <br/><br/> |
− | 15 III 1949 objął stanowisko komendanta wojewódzkiego MO w Gdańsku. Po przybyciu do Gdańska zamieszkał z żoną Janiną i dwoma synami przy ul. Batorego 14 B/2. 14 VII 1950 awansowany do stopnia majora. Nie potrafił ułożyć relacji ze swoimi zastępcami, zarzucano mu podrywanie autorytetu podwładnych, których z reguły nie dopuszczał do głosu na odprawach służbowych oraz pokrzykiwanie na oficerów i wyzywanie ich wulgarnymi słowami. Wezwany do KW PZPR na posiedzenie Wojewódzkiej Komisji Kontroli Partii, został poddany krytyce, złożył samokrytykę, obiecując poprawę i zmianę stylu pracy, w tym zwłaszcza wyzbycie się nawyku przeklinania i pomawiania swoich podwładnych. Z biegiem czasu zaczęto dostrzegać także inne jego negatywne cechy, jak brak umiejętności organizacyjnych, niedostateczną wiedzę operacyjno–śledczą oraz słaby nadzór nad współpracownikami. Powrócił szybko do poprzedniego zachowania, do Komendy Głównej MO wpłynęło w tej sprawie szereg skarg. Mimo to był nadal awansowany | + | 15 III 1949 objął stanowisko komendanta wojewódzkiego MO w Gdańsku. Po przybyciu do Gdańska zamieszkał z żoną Janiną i dwoma synami przy ul. Batorego 14 B/2. 14 VII 1950 awansowany do stopnia majora. Nie potrafił ułożyć relacji ze swoimi zastępcami, zarzucano mu podrywanie autorytetu podwładnych, których z reguły nie dopuszczał do głosu na odprawach służbowych oraz pokrzykiwanie na oficerów i wyzywanie ich wulgarnymi słowami. Wezwany do KW PZPR na posiedzenie Wojewódzkiej Komisji Kontroli Partii, został poddany krytyce, złożył samokrytykę, obiecując poprawę i zmianę stylu pracy, w tym zwłaszcza wyzbycie się nawyku przeklinania i pomawiania swoich podwładnych. Z biegiem czasu zaczęto dostrzegać także inne jego negatywne cechy, jak brak umiejętności organizacyjnych, niedostateczną wiedzę operacyjno–śledczą oraz słaby nadzór nad współpracownikami. Powrócił szybko do poprzedniego zachowania, do Komendy Głównej MO wpłynęło w tej sprawie szereg skarg. Mimo to był nadal awansowany, od 20 VII 1954 podpułkownik, ani razu niekarany dyscyplinarnie. Być może wytłumaczeniem powyższego była partyzancka znajomość z Mieczysławem Moczarem. <br/><br/> |
− | Był jednocześnie człowiekiem schorowanym, jego stan | + | Był jednocześnie człowiekiem schorowanym, jego stan zdrowia posłużył niewątpliwie za pretekst do wystąpienia z wnioskiem o zwolnienie go z pracy w MO. Po uznaniu przez Komisję Lekarską Ministerstwa Spraw Wewnętrznych za niezdolnego do służby, został z niej 3 VII 1957 zwolniony, z prawem do odszkodowania za poniesiony uszczerbek na zdrowiu. {{author: MSL}} [[Category: Encyklopedia]] [[Category: Ludzie]] <br/><br/><br/><br/><br/><br/><br/><br/><br/><br/> |
'''Bibliografia''': <br/> | '''Bibliografia''': <br/> | ||
Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej, 698/447, t. 1 (akta osobowe Bronisława Cholewińskiego). <br/> | Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej, 698/447, t. 1 (akta osobowe Bronisława Cholewińskiego). <br/> | ||
Sywula Michał, ''Milicja Obywatelska w województwie gdańskim 1945–1949'', Gdańsk-Warszawa 2020. | Sywula Michał, ''Milicja Obywatelska w województwie gdańskim 1945–1949'', Gdańsk-Warszawa 2020. |
Aktualna wersja na dzień 16:18, 21 mar 2024
BRONISŁAW CHOLEWIŃSKI (29 X 1912 Łęczyca – 30 III 1967 Gdańsk), komendant wojewódzki Milicji Obywatelskiej (MO) w Gdańsku. Syn robotnika Władysława i Marii z domu Szymczak. Naukę w szkole powszechnej przerwał w szóstej klasie, po aresztowaniu ojca i skazaniu go na cztery i pół roku więzienia za działalność komunistyczną. By zapewnić utrzymanie chorej matce, trzem siostrom i bratu pracował początkowo jako służący u wiejskich gospodarzy, następnie jako kamieniarz w zarządzie drogowym. Po powrocie ojca, najpewniej pod jego wpływem, zapisał się do Komunistycznej Partii Polski (KPP), zajmował się wychowywaniem proletariackiej młodzieży oraz kolportowaniem literatury partyjnej.
W 1936 powołany został do wojska, do 37 pułku piechoty w Kutnie. W trakcie służby został aresztowany za rozpowszechnianie wśród żołnierzy literatury komunistycznej, z braku wystarczających dowodów oczyszczony z zarzutów. Służbę zakończył w stopniu starszego szeregowego. Po opuszczeniu wojska kontynuował działalność partyjną, brał udział w organizowaniu zbiórek pieniędzy na rzecz walczących hiszpańskich komunistów. W marcu 1939 ponownie zmobilizowany, brał udział w kampanii wrześniowej, podejmując między innymi nieudaną próbę przedostania się do oblężonej Warszawy. W czasie okupacji pracował jako robotnik budowlany. Został członkiem Polskiej Partii Robotniczej (PPR, następnie członek PZPR). W 1942 wstąpił do Gwardii Ludowej (pseudonimem „Brzoza”), decyzją Mieczysława Moczara został komendantem powiatu Łęczyca.
W partyzantce pozostawał do 18 I 1945, kiedy to wstąpił w szeregi MO. Początkowo był komendantem powiatowym MO w Łęczycy, następnie kolejno kierownikiem Komisariatu MO w Piotrkowie Trybunalskim i komendantem powiatowym MO w Radomsku. Z tego okresu pochodzi opinia na jego temat, sporządzona przez szefa miejscowego Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego por. Zwierzchowskiego: „Był powszechnie nielubiany za swoje dyktatorskie i ordynarne odnoszenie się do podwładnych. Bywały przypadki, że zdenerwowany uderzał milicjanta. Wyzwiska od chamów były u niego na porządku dziennym. Miał dar wymowy i potrafił wypowiadać się o demokracji, ale jego słowa były bez pokrycia, bo był materialistą. Według relacji pobrał z magazynów węgiel przeznaczony dla milicjantów i dał go profesorowi, który go prywatnie dokształcał. Z góry także wyznaczał, komu komisja ma dać przydział towarów z konsumów. Krążą pogłoski, że sprzedał motor za 130 tysięcy a pieniądze wziął dla siebie. Dobrze utrzymywał dyscyplinę, ale milicjanci słuchali go nie z poczucia obowiązku a z bojaźni”. Po ukończeniu VIII kursu oficerskiego w Szkole MO w Łodzi objął stanowisko zastępcy komendanta do spraw operacyjnych w Komendzie Wojewódzkiej MO w Lublinie. Od 10 X 1945 chorąży, od 19 VII 1946 podporucznik, od 21 VII 1947 porucznik, od 16 III 1948 kapitan.
15 III 1949 objął stanowisko komendanta wojewódzkiego MO w Gdańsku. Po przybyciu do Gdańska zamieszkał z żoną Janiną i dwoma synami przy ul. Batorego 14 B/2. 14 VII 1950 awansowany do stopnia majora. Nie potrafił ułożyć relacji ze swoimi zastępcami, zarzucano mu podrywanie autorytetu podwładnych, których z reguły nie dopuszczał do głosu na odprawach służbowych oraz pokrzykiwanie na oficerów i wyzywanie ich wulgarnymi słowami. Wezwany do KW PZPR na posiedzenie Wojewódzkiej Komisji Kontroli Partii, został poddany krytyce, złożył samokrytykę, obiecując poprawę i zmianę stylu pracy, w tym zwłaszcza wyzbycie się nawyku przeklinania i pomawiania swoich podwładnych. Z biegiem czasu zaczęto dostrzegać także inne jego negatywne cechy, jak brak umiejętności organizacyjnych, niedostateczną wiedzę operacyjno–śledczą oraz słaby nadzór nad współpracownikami. Powrócił szybko do poprzedniego zachowania, do Komendy Głównej MO wpłynęło w tej sprawie szereg skarg. Mimo to był nadal awansowany, od 20 VII 1954 podpułkownik, ani razu niekarany dyscyplinarnie. Być może wytłumaczeniem powyższego była partyzancka znajomość z Mieczysławem Moczarem.
Był jednocześnie człowiekiem schorowanym, jego stan zdrowia posłużył niewątpliwie za pretekst do wystąpienia z wnioskiem o zwolnienie go z pracy w MO. Po uznaniu przez Komisję Lekarską Ministerstwa Spraw Wewnętrznych za niezdolnego do służby, został z niej 3 VII 1957 zwolniony, z prawem do odszkodowania za poniesiony uszczerbek na zdrowiu.
Bibliografia:
Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej, 698/447, t. 1 (akta osobowe Bronisława Cholewińskiego).
Sywula Michał, Milicja Obywatelska w województwie gdańskim 1945–1949, Gdańsk-Warszawa 2020.